Wpis z mikrobloga

@JudeMason: Jakby testy były powszechne to koszta by malały, ewentualnie rodzice mogliby płacić np połowę. Dla mnie to jest nie wyobrażalne jak mężczyzna dowiaduje się, że wychowuje nie swoje dziecko, co czuje. Kobiety, które w ten sposób okłamują faceta są takimi sukami, gorszymi niż najgorszy, toksyczny śmieć. Co one sobie patrza codziennie jak on tuli, kocha, bawi się z dzieckiem i myślą sobie, ale się ustawiłam, taka jestem wspaniała, zaradna,
  • Odpowiedz
@trzeci_sutek: Pisałam o tym, i tu było by dobrze, gdyby byly porady mediatorów, psychologów, zeby pomogli podjąc kobiecie decyzję o aborcji lub po prostu uświadomili ją czym na prawdę jest samotne macierzyństwo.
W drugim przypadku to kobieta znosi ciążę, wykluczenie z pracy, problemy zdrowotne i psychiczne. Depresja poporodowa dotyka nawet te kobiety, które planowały dziecko.
  • Odpowiedz
@Paula04: Niestety tak bywa, nie znam statystyk ale na pewno takie sytuacje występują, trudno dyskutowac o skali bo nie wyobrażam sobie jak takie badania miałyby zostać przeprowadzone. Nie widzę żadnego powodu by stawiać mężczyznę w sytuacji gdy musi zdecydować sam że wykona test. Jest to tak trudne emocjonalnie że po prostu nie każdy facet sobie ztym poradzi, nie chce oceniać czy to dobrze czy źle, tak po prostu jest. Poza
  • Odpowiedz
@JavierDaY: Odbiję do ciebie to pytanie, do wszystkich czytających w zasadzie, a tak się składa że znam ze swojego otoczenia praktyczny skutek podejścia „ja nie chciałem, to niech sama się buja”, co ciekawe, relację nie ze strony matki, tylko dość dumnego z siebie nie-ojca, który publicznie i bez cienia zażenowania chełpił się sukcesem względnego postawienia na swoim, tzn. skutecznego niewypełniania obowiązków alimentacyjnych ani wychowawczych. Młodzi, normalni ludzie, wczesna dwudziestka, od blisko 3 lat razem, wynajmujący mieszkanie. Ona na studiach, on rzucił, bo się zakręcił w dobrze płatnej robocie, rodzice im dopłacali do mieszkania, no sielanka. Aż wpadli. I teraz uwaga – to jest relacja jednostronna, bo z jego panną „my” czyli towarzystwo rozmawialiśmy może paręnaście razy w życiu, a od tych wydarzeń to już w ogóle, a on był niby naszym kumplem. Stąd też moja ówczesna postawa, niemal w pełni popierająca jego działania, o których z perspektywy czasu myślę inaczej.

Wg typa już od początku związku oboje gadali, że nie chcą żadnych dzieci, ani teraz, ani w ogóle. Znając go, przynajmniej o nim wiem że to prawda, ale wpadli. Kolega się jakoś zasadniczo nie krygował opowiadać nam przy piwie, jak #!$%@? jest, ale że mają klepniętą Słowację, mają hajs, myśleli o tabletkach, ale on chce mieć pewność, że „wszystko poszło”, etc. Żaden podstęp laski, wpadli na gumkach, o których się zarzekał, że zawsze były + klasyka: pozwę durex!!! ale z innych znanych mi przykładów wpadek wśród znajomych – nikt nigdy się nie przyzna, że zdarzyło się bez.

Po paru tygodniach bum – dziewczynie płacze, nie chce zabiegu, chce
  • Odpowiedz
@JavierDaY: (...)Zapytałem ją czy sądzi, że państwo może odebrać dziecko rodzicom jeśli go nie karmią. Trochę się zmieszała, ale ostatecznie powiedziała, że jest za pomocą innym i współczuje dzieciom. Zapytałem jej czy wie co Rothbard pisał w Etyce Wolności o samoposiadaniu sie dzieci i czy wie jakie to ma konsekwencje. Nie wiedziała co powiedzieć, więc chcąc ją zachęcić do rozmowy na tematy ważne, kontynuowałem - dzieci samoposiadają się, co oznacza,
  • Odpowiedz
@FunnyLogin: Tutaj akurat facet ma rację, nie chciał dziecka i od początku o tym mówił. A co do dziewczyny to mężczyźnie łatwiej jest rzec się dziecka i nie płacić almientów niż kobiecie dokonać aborcji. To jest walka w której zaszwe ktoś będzie przegrany, można się licytować kto bardziej i dla kobiey zawsze to będą kobiety a dla mężczyzn, mężczyźni. Chcialabym, aby jakaś mądra głowa, kiedys znalazła rozwiązanie tego problemu, gdzie
  • Odpowiedz
@FunnyLogin: Obrzydliwe. Urodzony i czujący człowiek, powołany do życia przez dwójkę ludzi nie jest niczemu winien, a już na pewno nie wychowywaniu się w kiepskich warunkach lub rodzinie niepełnej. Mam nadzieję, że twój znajomy zginie w nieszczęśliwym wypadku, nie szanuję życia takich ludzi.

Edit: matka też może. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
kiepskich warunkach lub rodzinie niepełnej


@bowlman: no pewnie, lepiej w takiej pełnej i bogatej gdzie ojciec przez całe życie chodzi #!$%@? i powtarza dziecku że przez nie ma #!$%@? życie xD
  • Odpowiedz
@JavierDaY: Tak - ale tylko jeśli brałaby w tym udział jedna osoba. Mężczyzna musi liczyć się z konsekwencjami tego, że seks może prowadzić do zapłodnienia, a decyzja co do aborcji należy do kobiety. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@JavierDaY: Powinna, ponieważ dysponowanie własnym ciałem leży tylko i wyłącznie w gestii podmiotu, do którego to ciało należy. To kobieta ma pełne prawo decydować o tym, czy zgadza się na użytkowanie swojego ciała przez inny organizm.
  • Odpowiedz
@imdrihm: No dobra a co w przypadku gdy kobieta chce aborcji, a mężczyzna jej nie chce i kocha to nienarodzone dziecko? Też kobiecie powiesz "twój wybór był w momencie gdy decydowałaś się na seks" xD.


No to są trudne tematy. Kobieta jako że jest w tej ciąży to decyduje czy ją usunąć czy nie. Ale co do zrzeczenia się praw jeśli facet nie chce, jest to jakaś myśl. Ale z
  • Odpowiedz
@pandemiczna_mirabelka: OP zastosował logiczne oszustwo w celu nakreślenia fałszywej paraleli. Porzucenie dziecka przez ojca powinno zrównywać się z zostawieniem dziecka w szpitalu przez matkę, a nie z wykonaniem aborcji; skutki zestawionych przez OPa działań są różne (zaistnienie świadomego człowieka vs brak zaistnienia świadomego człowieka). Tania sztuczka, może nawet zastosowana nieświadomie.
  • Odpowiedz