Aktywne Wpisy
jmuhha +57
Nigdy nie wybacze sobie, że zamiast na programistke która nie musi wstawać i pracuje z home office poszłam na lekarke, która musi jeździć do szpitala i zarabia 1/3 tego co programistka (╯°□°)╯︵ ┻━┻
#programistka15k #programista15k
#programistka15k #programista15k
WujaTHC +247
Tak patrzę na zoomerów w robocie to przypominają mi się moi rodzice - pisanie na klawiaturze jedną ręką i zazwyczaj jednym palcem, włączanie i wyłączanie kapsloka żeby napisać jedna wielką literę, nieużywanie jakichkolwiek skrótów klawiszowych tylko prawy myszki, kopiuj, prawy myszki, wklej xD Smartfonizacja społeczeństwa widzę idzie pełną parą xD. Jedyna nadzieją w gejmerach komputerowych bo oni wiedzą o co chodzi w życiu......
#korposwiat #pcmasterrace
#korposwiat #pcmasterrace
Temat friendzonu przewijał się wielokrotnie na wykopie, wszystko praktycznie zostało powiedziane, ale jednak mi się to nieszczęście kiedyś przydarzyło. Byłem we friendzonie wiele lat, zawsze wydawało mi się ze z nami jest inaczej i w końcu wszystko się ułoży. Po latach upokorzeń w końcu nadludzkim wysiłkiem (moim) zaczęliśmy sie przez krótki czas spotykać, bylo cudownie, ale szybko sie skończyło przy okazji jakiejś zwyklej kłótni. Od tamtego popołudnia nigdy więcej sie nie spotkaliśmy (mieszkamy w różnych miastach). W epilogu tej opowieści, która rozegrała się ponad dwa lata temu mógłbym zamieścić jej zdjęcie w białej sukni przed ołtarzem, pare miesięcy temu wyszła za mąż. Wyglądała właśnie tak jak sobie wymarzyłem i szczerze mówiąc od dwoch lat nie mogę się pozbierać, ale od jesieni jestem w kompletnej rozsypce. Złamała mi życie i zastanawiam się gdzie szukać pomocy, bo jest ze mną coraz gorzej, od dawna nic mnie nie cieszy i cały świat stał mi się obojętny. Pojawily się jakieś delikatne myśli samobójcze, co prawda zupełnie teoretyczne, ale lubię sobie to wyobrażać, bo czuje wtedy przyjemny spokoj. W każdym razie nie jest to teraz problemem, ale nie wiem czy się nie pogorszy. Czuje się tez na maxa odrealniony jakbym obserwował siebie z zewnątrz. Może powinienem wyjechać? Zawsze marzyłem o Stanach. Mam tu rodzine i szkoda mi ja opuszczać, ale nie potrafię sobie wyobrazić ze mógłbym być jeszcze kiedyś szczęśliwy jeśli nie zdecyduje się na poważna zmianę.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Co robić?
Wyłaziłeś to dała Ci szansę wbrew sobie bo kobiety w większości są mało asertywne. Znam to z autopsji.
To nie ona złamała Ci życie. Sam je sobie łamiesz.
Co ta rada ze sobą niesie, jakie rozwiązania? Tylko mi nie wyskakujcie z "samemu sobie musi poszukać", bo moim zdaniem znalazł, tylko go po prostu nie dostaje... Może poszukać sobie innej, która go zechce, ale dalej to jest szczęście uzależnione