@negroni: Kiedyś podobna sytuacje widziałem, samochód się wytoczył z miejsca parkingowego, wepchnąłem go z ziomkiem z powrotem, podłożyliśmy kamień pod koło żeby nie zjechał drugi raz i zostawiliśmy kartkę za wycieraczką :D
@Stragan: Nie wiem co to za #!$%@? że nie zaleca się zostawiać samochodu na ręcznym. Tak się w starych furach robiło bo czasem zamarzał ale ręczny zaleca się zaciągać. Jak zostawiam samochód na górce to skręcam koła w stronę krawężnika żeby w razie czego nie zjechał na dół, zaciągam ręczny i dopiero wrzucam bieg. W razie jak by ręczny puścił to bieg przyblokuje a w razie co to jebnie w krawężnik
@negroni: to trzeba być głupim, żeby nie zauważyć, że samochód się stoczył z miejsca parkingowego, bo jakiś dzban nie zaciągnął ręcznego/nie zostawił na biegu.
@xionze słyszałeś kiedyś żeby bieg wyskoczył podczas postoju? Bo jak widać ręczny zawiódł co trzecią osobę wypowiadająca się w tym wpisie, a o biegu nie słyszałem nigdy od nikogo :D
@Stragan: Pewnie, nie tylko widziałem ale i łapaliśmy auto szefa jak mu wyskoczył bieg. Jak ręczny jest sprawny to nie ma opcji żeby zawiódł. Mirki jeżdżą niesprawnymi szrotami to tak jest
@anonim_przegryw: Wiem, że to ściema, ale może chłopaki z karetki też mieli się zatrzymać, wepchnąć, zaciągnąć ręczny (jeśli otwarte drzwi) albo szukać kamienia,
@meandmymonkey: Tak szczerze - to właściwie tak. To byłoby na pewno szybsze rozwiązanie, niż stanąć w miejscu i czekać na przyjazd policji, a potem lawety, która odholuje ten pojazd.
@negroni: właśnie na tych zdjęciach widać jak jest płasko. Zwłaszcza na tym trzecim xD
auto ma zaciagniety reczny bo zajrzalem przez okno
@negroni: jak przez okno sprawdziłeś wywierane ciśnienie szczęk na bęben?
Mogłeś udrożnić przejazd wpychając z kimś auto ale nie lepiej nazywać kogoś dzbanem i wzywać do linczu tych co siedzą przed komputerem mimo że byłeś na miejscu w sposób sugerujący że oprócz
Nie stali, tylko zawrócili i pojechali inną drogą.
Nawet bez szukania kamienia - #!$%@? przecież wie, co się dodatkowo może wydarzyć przy takiej akcji i jakie są konsekwencje "ruszania cudzego mienia" (i ewentualnych uszkodzeń, o które trzeba* się martwić przy okazji).
@meandmymonkey:
Tak szczerze - to właściwie tak.
To byłoby na pewno szybsze rozwiązanie, niż stanąć w miejscu i czekać na przyjazd policji, a potem lawety, która odholuje ten pojazd.
@negroni: właśnie na tych zdjęciach widać jak jest płasko. Zwłaszcza na tym trzecim xD
@negroni: jak przez okno sprawdziłeś wywierane ciśnienie szczęk na bęben?
Mogłeś udrożnić przejazd wpychając z kimś auto ale nie lepiej nazywać kogoś dzbanem i wzywać do linczu tych co siedzą przed komputerem mimo że byłeś na miejscu w sposób sugerujący że oprócz
Nie stali, tylko zawrócili i pojechali inną drogą.
Nawet bez szukania kamienia - #!$%@? przecież wie, co się dodatkowo może wydarzyć przy takiej akcji i jakie są konsekwencje "ruszania cudzego mienia" (i ewentualnych uszkodzeń, o które trzeba* się martwić przy okazji).
*Czy nie trzeba?
Bilet parkingowy może też mieli kupić? ;)