Wpis z mikrobloga

Proponuję w czasie "kwarantanny" zacząć uczyć się języka. Jakieś 2-3h na dzień i po 6 miesiącach masz B2 z niemieckiego. Jesteś zawzięty? Możesz wrzucić 6h dziennie. Po ściągnięciu obostrzeń, w tym kraju wracają lata 90. Czekać tylko gdy Niemcy opanują epidemię i spieprzać stąd choćby wpław. Nie zamierzam słuchać przez następne 10 lat, że w Polsce jest ciulowo, biednie, muszą być wysokie podatki, bo 10 lat temu była "potężna" epidemia. Trzeba szukać normalnego kraju do życia.
#koronawirus #emigracja
glogovianin - Proponuję w czasie "kwarantanny" zacząć uczyć się języka. Jakieś 2-3h n...

źródło: comment_15860689127AsfJTWtMxNkhIzO4cwsSj.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: tylko książki mi wchodzą i słuchanie niemieckich wiadomości, te wszelkie strony i appki można sobie o dupę rozbić. Empik Premium jest teraz za free (w appce na androida), więc jeszcze jakieś 80 dni będzie można czytać. Jest sporo kursów niemieckiego w darmowej ofercie.
  • Odpowiedz
@darck: ale masz rację, to zależy od zdolności do nauki i też aktualnie znanych języków. Osobiście mam C1 z angielskiego, ale nie wiem czy będę w stanie się nauczyć niemieckiego. Nie mniej jednak spróbuję ;) Co mi szkodzi? Motywację mam, 100km od domu mam 5 gospodarkę świata, nie wiem co się tam dzieje, bo bariera językowa tworzy mi tam czarną dziurę. W dobie nadchodzącego mega kryzysu, może warto tam zamieszkać. Daleko
  • Odpowiedz
@glogovianin: tylko żebyś nie zapomniał jak się rozmawia po polsku bo przy pierwszej lepszej okazji znów będziesz jednym z tych polskich Niemców wracających z podkulonymi ogonem na granicy i płaczącym że musisz stać 20godzin zanim cię wpuszcza
  • Odpowiedz
nie wiem co się tam dzieje, bo bariera językowa tworzy mi tam czarną dziurę.


@glogovianin: ta bariera znika google translate i deepl bardzo ładnie tłumaczą niemiecki na angielski, więc można czytać, poza tym Niemcy publikują też po angielsku.
  • Odpowiedz
@darck: a dlaczego dla Amerykanina ma być niby łatwiej? To polski jest jednym z najtrudniejszych języków. W dodatku my mamy tłuczone w szkołach 2 języki przez dobrą dekadę nauki, na studiach też jest obowiązkowy język.
Większość Polaków z pokolenia postPRL zna dobrze język angielski i ma dobre podstawy niemieckiego.
  • Odpowiedz
@glogovianin: bo angielski i niemiecki są pokrewne, tzn mają wiele podobnych słów i bliższy sobie szyk zdań. Poza tym Polacy uczą się polskiego nie jako język obcy, a ojczysty, także nie można powiedzieć, że są wytrenowani w nauce trudnych języków. Dzieci nie uczą się tak jak dorośli. Dzieci absorbują.
  • Odpowiedz
@glogovianin: znam niemiecki i angielski na ~C1, trochę grecki, więc wiem ile pracy wymaga nauka języka. IMHO potrzeba mieć konkretną potrzebę żeby się uczyć języka, bo sama zachcianka nie wystarczy i będzie to tylko strata czasu (tzn znajomość języka na A2 nie jest w ogóle użyteczna, a kosztuje wiele godzin nauki)
  • Odpowiedz
@glogovianin: do dzis zaluje ze w latach 90tych nie zostalem w niemczech na stale - teraz nie musialbym ogladac tego syfu i sluchac o suwerenie p. Patrzylbym na polske i kaczora jak na bialorus z perspektywy polski
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@glogovianin: codziennie cisnę hiszpański, drogą jeszcze długa, ale język jest przyjemny do nauki, na początku roku chciałem zapisać się na lekcje, ale koronka uniemożliwiła. Mam nadzieję, że coś mi z tego zostanie w głowie ( ͠° ͟ل͜ ͡°)
  • Odpowiedz