Wpis z mikrobloga

Strasznie mnie #!$%@? wiara wykopków (i nie tylko) w jakieś mityczne poduszki finansowe, które powinni mieć wszyscy przedsiębiorcy, aby w takiej sytuacji jak ta to i rok wytrzymać, bo inaczej co to za firma z dykty.

Widać, że wiele osób nie ma pojęcia o prowadzeniu działalności i kosztach, podejrzewam że wsród nich można by znaleźć moich klientów ze studenckich czasów pracy za barem, którzy nagminnie narzekali na cenę wódki, myląc przychód z dochodem firmy (w hurcie 15zł paaaaani).

Ja akurat z branży HoReCa, która bardzo dostała po dupie, dlatego chciałam wytłumaczyć, że jak ktoś ma np. hotel, którego prowadzenie kosztuje kilkaset tysięcy złotych miesięcznie i więcej, to jeżeli ma poduszkę finansową pozwalającą na miesiąc funkcjonowania, to jest naprawdę zajebistym przedsiębiorcą, bo z wysoko kosztowej działalności udało się odłożyć hajs nieprzeznaczony na obrót i to zapewne zasługa lat pracy nad ową! Podobne koszty ponoszą właściciele dużych restauracji - większość miała poduszki, ale te poduszki były skalkulowane na martwy sezon, a nie shut down. Prowadzenie restauracji jest ogromnie kapitałochłonnym biznesem i nie poleciłabym nikomu. Jestem pewna, że w innych branżach jest analogicznie.

Myślę rownież, że nikt nie wspomina o tym, że kasa zamrożona jest już od lutego - ponieważ w marcu za faktury z lutego nikt już nie chciał za bardzo płacić (mówię o miejscach obsługujących b2b), a firmy działały normalnie i utrzymywały swoje koszty, opłacały pracownikow. Pierwsza partia zabezpieczeń zeszła przedsiębiorcom z kont już na początku marca.

Poza tym właściciel firmy, to nie jest jakiś legendarny boss, który miesiąc w miesiąc bierze krwawice firmy i wyjaławia konto do zera. Bierzemy normalne wypłaty, raz lepsze raz gorsze ¯_(ツ)_/¯
Końcowo wspomnę, że wprowadzone ostatnio ulgi ZUS dotyczą PRZYCHODU a nie dochodu (czyli liczy się każda wystawiona faktura, nawet jeśli masz stratę po odliczeniu kosztów, to przekraczając próg nie łapiesz się).

#wlasnafirma #koronawirus
  • 333
  • Odpowiedz
@kultywator sam podatek od nieruchomości to ponad 100 k rocznie
Koszty pracowników to ponad 300 k rocznie
Plus kredyty, samochody, inne podatki i tak wychodzi.
Z 3 kk przychodu masz 600 k dochodu po odliczeniu zakupu towarów. (20%)
  • Odpowiedz
@Badyl69: łykać to mogła twoja matka wtedy byś nie pisał takich wysrywów na wykopie. zajmowałem się dostawami, rozliczeniami pracowników oraz rachunkami. wiem ile bar generował kosztów a ile generował przychodów.
  • Odpowiedz
w marcu za faktury z lutego nikt już nie chciał za bardzo płacić


@karusiasnk: Firma w której pracuje funkcjonuje normalnie, ale mieliśmy to samo, nawet za styczeń nie dostaliśmy całej kasy. Co gorsza my też "nie mogliśmy" spłacić swoich zobowiązań na czas. Chyba dopiero w tamtym tygodniu kasa zaczęła wpływać. A umowy mamy z organami państwowymi, gminami i miastami, dlatego za styczeń też nie było kasy na bieżąco bo trzeba
  • Odpowiedz
@karusiasnk: wytłumacz mi rybko w takim razie jakim cudem właściciele tych biznesów topią się we złocie i luksusie, a ich firmy dwóch tygodni nie potrafią wytrzymać?
  • Odpowiedz
@greenbong: Prowadziłem bardzo dobrze prosperującą restaurację (sushi), którą sprzedałem i wyprowadziłem się do Azji, koszty miesięczne były spore, ale zarobki też mnie zadowalały. @karusiasnk: Co do poduszki awaryjnej, to wynosiła mniej więcej tyle ile wynosił średni miesięczny przychód. Więc Gastronomia jest fajna, jak ma się zaplanowany rozwój, koszty i plan marketingowy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hifiglator: ( ͡° ͜ʖ ͡°) przyszedles na nasrales, tak samo jak op. Idz.plakac w poduszke jaki to byznes jest ciezki kiedy po miesiacu nadajesz sie do kosza.
  • Odpowiedz
@karusiasnk: Ale przecież wystarczy prosto pomyśleć - skoro wszystko przemysłow i usługi prawie stoi to ilość dóbr na rynku spadnie z większym czy mniejszym opóźnieniem, a to spowoduje wzrost ceny równowagi. Może inflacji nie będzie ale będzie po prostu bieda.
  • Odpowiedz
@jebluschytrus: a nie no spoko, skoro przychód i koszty zestawiasz razem. Pewnie już tam nie pracujesz.
Tylko ze policz to sobie wszystko. Jak już wg twojego kalkulatora zostało te 40k miesięcznie. Już pal licho koszty stałe 20k przy prowadzeniu cocktail baru. (Chyba ze Suwałki)
Ale właściciel z czegoś żyć musi. Kasę na benzynę mieszkanie dzieci żonę itp wydaje.
Wiec niech z tych 40k #!$%@? polowe. Zostaje mu 20k.
Wiec jeżeli przez 2 miesiące bar nie funkcjonuje a on musi żyć to miesięcznie potrzebuje 30k. Bo załóżmy ze 10k na towar nie wydał.
Jeżeli 2 miesiące nie działa to jego poduszka musi wymościć 60k czyli przez ostatnie 3 miesiące musiał odkładać po 20k
  • Odpowiedz
@Badyl69: no kto mu karze żyć ponad stan i #!$%@?ć 20k miesięcznie na życie XD. to, że jestem chamem i prostakiem nie zmienia faktu, że większość przedsiębiorców #!$%@?ło kase na lewo i prawo w czasach prosperity. w topowych lokalizacjach pewnie generowali jeszcze większe zyki. jakby tracili to by zamknęli już dawno. a lokal w którym pracowałem był na 160 siedzących osób, więc taka trochę większa ta budka z piwem, misiu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Znam dobry przykład z sąsiedztwa gdzie gość prowadzi kancelarię, średnich rozmiarów, może z 10 ludzi zatrudnia i co miesiąc miał zysku koło 50k, jak tylko pojawiły się problemy na horyzoncie to od razu zwolnił ludzi.

@stan-tookie-1:

To jakaś butikowa kancelaria z konkretną specjalizacją?
  • Odpowiedz