Wpis z mikrobloga

Hej, z rana takie pytanie praktyczne które mnie nurtuje od wtorku. W ramach przewietrzenia codziennie chodzimy z żoną na godzinny spacer - żeby unikać zagrożenia wskakujemy do samochodu jedziemy 10km za miasto na pola/do lasu z dala od cywilizacji. Lepiej dla wszystkich bo krótki spacer na osiedlu to słaby pomysł. Czy policja może się do tego przyczepić? Jeśli zatrzymają nas do kontroli w aucie to muszę podać konkretny cel - powiem spacer za miastem i? A druga opcja - zobaczą samochód stojący na polnej drodze (albo ktoś życzliwy zobaczy na horyzoncie auto na polu i zadzwoni) i co - 5 tyś? Chodzimy w maseczkach, naprawdę unikamy cywilizacji ale jednak nie chcę kłopotów bo w tej sytuacji każdy zaoszczędzony grosz może się przydać. Ew. gdzie zadzwonić dowidzieć się co w praktyce wolno a czego nie? #koronawirus #covid19 #pytanie #prawo #pytaniedoeksperta
  • 18
@Lucass3d: logicznie rzecz biorąc to tak ale przy utrzymaniu zasady w pojedynkę. Różne zapytania tu krążą i każdy chce w jakiś sposób obejść zakaz. Tylko jest jedno ale... Nikt nie jest pewny, co do zakaźności wirusa, ponieważ statystyki chińskie, które poszły na pierwszy strzał są manipulowane. Wysoko rozwinięte kraje zachodnie mają armagedon, chociaż stosują wszystkie możliwe środki. Ważne jest aby stosować się do zaleceń, dlatego że nikt nie da ci pewnej
@Lucass3d: nie daj sobie założyć kagańca. Wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Siedząc z żoną w lesie, do którego dojechaliście własnym samochodem nie stwarzacie żadnego zagrożenia. Zagrożenie to będzie, jak podejdą do was policjanci. My tez zamierzamy spacerować po lasach i polach, bo to jest potrzebne dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Żadnego mandatu nie przyjmuj.
@ciemnienie: no więc właśnie na logikę to nie ma zagrożenia, tym bardziej że jestem gotów iść na przełaj byle nikogo nie spotkać, ale boję się, że przepisy nie kierują się logiką :?
@ciemnienie: Nie masz pewności zachowań ludzkich i w tym jest cała istota problemu. 2 metry odległości od siebie, gdy zdarza się taka sytuacja to informacja dla służb o respektowaniu przepisów. Nie ma odległości to lepa 500 zł mandatu bez tłumaczeń. Czy to ciężko zrozumieć, że to dla bezpieczeństwa a nie by prześladować randoma na spacerze?
@ZbieraczNocy: niech mnie gonią po lasach i polach. Ja się nie dam zatrzasnąć w chacie na miesiące, bo potrafię przemieścić się tak, że nikomu nie zrobię krzywdy. Krzywdę mogą mi zrobić policjanci, którzy dziennie spotykają X osób, podejdą blisko i będą próbowali mi wlepić mandat za takie coś. Mandatu nie przyjmę, niech mnie pocałują w dupę, byle przez maskę.
@ZbieraczNocy: rozumiem, dla mnie nie ma problemu iść te 2m od siebie byle nikt się nie przyczepił, że zarażam krzaki na odludziu. Powinno być jasno powiedziane - jak nie ma nikogo na horyzoncie to ok, albo nie ok. A tu zabraniają do parków, na plaże itd ale nie mówili nic o terenach wiejskich.
@ciemnienie: mieszkasz w lesie? Papkę z mózgu to możesz mieć ty idąc takim tokiem rozumowania. Wirusa możesz nabyć:
- w sklepie
- w klatce schodowej
- dotykając powierzchni w przestrzeni publicznej
- w komunikacji miejskiej itp.

Idąc dalej twoim tokiem rozumowania to zakładasz, że nikogo nie będzie. Owszem może tak być ale może też tak być, że ktoś pomyśli jak ty i w pewnych miejscach nastąpi zagęszczenie osób.

Jeżeli mieszkasz w
@ZbieraczNocy:
- do sklepu chodzę raz w tygodniu;
- mieszkam na parterze, do pokonania mam jakieś 5 metrów korytarza, do którego drzwi są stale otwarte i następuje cyrkulacja powietrza. Nie dotykam klamek i włączników. Ryzyko zarażenia jest minimalne;
- nie dotykam niczego w przestrzeni publicznej;
- nie korzystam z komunikacji zbiorowej;

500 metrów od mojego miejsca zamieszkania, zaczynają się lasy i pola. Z potencjalnym zakażonym człowiekiem jestem w stanie minąć się
Pobierz ciemnienie - @ZbieraczNocy: 
- do sklepu chodzę raz w tygodniu;
- mieszkam na parte...
źródło: comment_1585816494eUHBoSviIxF8ulmVhVg5il.jpg
@ciemnienie: Nie wiem czy śledziłeś moje inne wpisy ale jeżdżę w transporcie sanitarnym także nie musisz być zarozumiały. Nie będę się rozpisywał już, bo masz po części racje ale też jej nie masz. Jesteś odpowiedzialny jako jednostka ale nie jesteś odpowiedzialny społecznie. Przynajmniej nie powinieneś afiszować się na wykopie tym, że łamiesz zasady (logiczne lub nie), ponieważ gawiedź na twoim przykładzie zrobi to samo ale w 99% nie będzie miało warunków