Wpis z mikrobloga

To będzie trochę długi post, #koronawirus #zalesie, trochę #medycyna , #covid19 , #2019ncov , pokazujące jak gównianą i koszmarnie niebezpieczną jest instytucja zwana Sanepidem. Świeżynka prosto ze szpitala, jeszcze ciepła. Byłoby fajnie jakby czasem to trafiło w gorące żeby pokazać z czym się mierzy ochrona zdrowia ( nie sami lekarze, bo tu jest jeszcze armia ludzi wśród których są pielęgniarki, ratownicy, diagności laboratoryjni itd.)

Szpital oficjalnie wojewódzki, ale wielkościowo trochę mniejszy, czyli taki trochę większy powiatowy. Około 5 dni temu do niego trafia ~80letnia pacjentka która 10dni po wyjściu ze szpitala zaczęła coraz bardziej kaszleć, niewielka gorączka i duszność. Zdjęcie RTG wyglądało bardzo źle, obustronne zapalenie płuc, obraz sugerował etiologię wirusową. Internistka na izbie przyjęć od razu wyczuła pismo nosem, po bardzo wnikliwym wywiadzie ( prawie 2.5h rozmowa) z mężem teoretycznie wykluczyła przywleczenie koronawirusa, niemniej jednak dzisiaj to już nie ma żadnego znaczenia. Podejrzenie jest i tak.

Po konsultacji z dyrektorem medycznym szpitala, szefem OIOM'u, lekarzem zakładowym, szefem szpitala zakaźnego dla pacjentów z koroną-, stwierdzono że są kliniczne wskazania by wykonać test na koronawirusa. I co na to sanepid? "pani nigdzie nie podróżowała zatem nie ma wskazań by ten test wykonać, do widzenia".

Pani leży na internie kilka dni, coraz bardziej się pogarsza, parametry krwi sugerują że może być zatorowość płucna, proszą zatem o tomografię klatki piersiowej z kontrastem żeby zobaczyć czy ta zatorowość jest i żeby zobaczyć jak te płuca wyglądają. Zatorowości nie ma, ale są MASYWNE zmiany zapalne, i obraz znowu sugeruje że etiologia jest wirusowa. Po ponownej konsultacji z ww. wskazań do wykonania ciągle nie ma.

Obecnie pacjentka leży na OIOM'ie pod respiratorem, po ponownej porannej konsultacji sanepid ZGADZA się by ten test wykonać. Dziś pod wieczór ma przyjechać jegomość pobrać próbki, i od momentu pobrania czeka się na wynik 2 dni.

I pani będzie dalej leżeć pod respiratorem, może nawet do uzyskania wyniku nie umrze, ale w międzyczasie absolutnie nikt z personelu nie jest zabezpieczony jak powinien. W szpitalu o dziwo są środki do dezynfekcji, rękawiczki i maseczki, ale to jest fajne żeby nie roznosić a nie żeby się zabezpieczyć przed potencjalnie wysoce zakaźnym pacjentem. Szpital nie-zakaźny nie będzie miał takich kombinezonów jakie widzi się w szpitalach typowo zakaźnych i ja to rozumiem.

Od początku obecnego przyjęcia ( czyli, przypominam, około 5dni) nikt z personelu nie traktował jej jako pacjenta zakaźnego. W przeciągu pierwszych dwóch dni pewnie zaraziła z połowę szpitala, i trzeciego zaraziła się pozostała połowa. I sądzę że jakby się teraz zrobiło personelowi szpitalnemu test to 80-90% by miała wynik pozytywny. I to wszystko dzięki wspaniałemu sanepidowi, w którym siedzą biurwy bez pojęcia o medycynie. I najgorsze jest to że ona nie poniesie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jeśli się tej pacjentce potwierdzi ten koronawirus to co, myślicie że ta pani odpowie za to że przypadkiem cały szpital się zaraził koronawirusem i trzeba go zamknąć bo cały personel jest na kwarantannie? Nie, i porównywalne wrażenie wywołałoby na niej omyłkowe zrzucenie przez koreańczyków z północy bomby atomowej na Radom.

Sanepid naocznie pokazał jaką jest instytucją- niewydolną, nieudolną, niekompetentną, nieodpowiedzialną i, jak dla mnie, NIEBEZPIECZNĄ. Ją powinno się zamknąć, zakopać, zasypać wapnem i zastąpić czymś co będzie faktycznie czuwało nad tym żeby w naszym kraju epidemie się nie rozprzestrzeniały. No ale... w sumie czego tu wymagać, skoro cała ochrona zdrowia to zaniedbany od dekad sektor to nie ma co oczekiwać że coś stojące obok będzie sprawować nadzór epidemiologiczny. Myślę że oni się bardzo przysłużą ( o ile już tego nie zrobili) by epidemia zebrała u nas konkretne żniwo. Gardzę. Bardzo.

Życzę wam wszystkim zdrowia
  • 52
  • Odpowiedz
@pronter: poza tym no wewnętrzne rozmowy, dzisiaj gadałem z kumplem, ratownikiem ze szpitala w Tbg i usłyszałem dokładnie to samo co napisał OP, raczej oficjalnie nikt tego nie potwierdzi bo będzie burza
  • Odpowiedz
Jeśli jedyną rolą sanepidu jest zadawanie takich pytań, niech zainstalują na centrali IVR i wypielą tych ludzi bez mózgu z roboty.

Procedury ponad myślenie. Jak mnie to wk
wia w tym pięknym kraju.
  • Odpowiedz