Wpis z mikrobloga

@100-TVarzyGrzybiarzy: no ja biorę wszystko na logikę i naukowe podejście mnie przekonuje, jeśli chodzi o wiarę to skąd miałbym wiedzieć że wyznaję odpowiednią? Wiadomo, każdy powie że właśnie na tym polega wiara, żeby w to wierzyć... Nie przekonuje mnie to. Gdyby jakiś Bóg interweniował w życie na podstawie doczesnych czynów i niby jemu zawdzięczalibyśmy potencjalne powodzenia, to jak to się ma np do ludzi którzy wychodzą z więzienia po paru
  • Odpowiedz
@wszyscy: Mnie czyjaś modlitwa absolutnie nie przeszkadza, nie przeszkadzała mi też nie tak dawno temu, kiedy po śmierci klinicznej leżałem tydzień w śpiączce, a rodzinka zamawiała msze w mojej intencji w pobliskim sanktuarium (zresztą nawet jak by mi to przeszkadzało, to chwilowo moje zdolności interwencyjne były dość radykalnie ograniczone ( ͡º ͜ʖ͡º) ), w końcu to był przejaw troski, a nawet miłości, używając bardziej patetycznych
  • Odpowiedz