Wpis z mikrobloga

Bylem na ferie w Hiszpanii. 2 tygodnie po powrocie zachorowal syn - zapalenie oskrzeli. Informuje lekarke, ze bylismy w Hiszpanii, stwierdza ze w tamtym okresie sie nie liczy. Synowi sie pogarsza, idziemy na SOR szpitalny, informuje gdzie bylismy - krotka pilka: s-----------e na weekendowa pomoc, za rogiem w szpitalu. W pomocy kobieta 80 lat, jak sie dowiaduje gdzie bylismy ucieka z gabinetu krzyczac, ze ja zarazimy i umrze. Finalnie z wizyty nic nie wyszlo. Idziemy na SOR do drugiego szpitala, informujemy gdzie bylismy - luz, nie ma znaczenia. Po 3 dniach wizyta kontrolna w przychodni, znowu informacja gdzie bylismy, luz, fajnie. Zona sie zle poczula - goraczka i kaszel. W przychodni mowi co i jak, ale na nikim to znowu nie robi wrazenia. Teraz poszla jeszcze raz, bo jej sie trudno oddycha. Na nocnej pomocy nie chcieli jej wpuscic do srodka, bo jest w grupie ryzyka. Nagle, po prawie 3 tygodniach. To co ma zrobic? Nie wiedza. Byli tak spekani, ze nie docieraly do ich argumenty, ze przed nimi pare osob stwierdzilo, ze nie ma zagrozenia. I teraz moja zona stala godzine na zimnie czekajac az sie kobieta dowie co teraz zrobic. Finalnie zabiora ja do zakaznego. Kiedy? Nie wiemy. Boje sie tylko, ze nie ma #koronawirus a wroci i bedzie miala.
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

weekendowa pomoc, za rogiem w szpitalu. W pomocy kobieta 80 lat, jak sie dowiaduje gdzie bylismy ucieka z gabinetu krzyczac, ze ja zarazimy i umrze. Finalnie z wizyty nic nie wyszlo.


@bacanahali: będę wdzięczny jak podzielisz się danymi lekarki.
  • Odpowiedz
@dziadeq: dobra, argumentujesz niby dobrze, ale pod koniec foliarstwo wybiło pod sufit.

Swoją drogą odnośnie kwarantanny to w Polsce jest kwik, że JAK PIS ŚMIAŁ ŚMIEĆ GROZIĆ GRZYWNĄ I WIĘZIENIEM ZA ZŁAMANIE KWARANTANNY DOMOWEJ!!!!
Debile, pewnie dlatego, że sami się nie posłuchacie.
  • Odpowiedz
Wiecie ile osób przychodzi na NPL z takimi objawami? W sobotę około 40 w małym mieście powiatowym.
  • Odpowiedz
  • 0
@bacanahali
Piszesz, że byłeś w ferie w Hiszpanii z synkiem. Z innych wpisów wynika, że jesteś z pomorskiego.
Gdy skończyły się Twoje ferie, w Hiszpanii nie było jeszcze ani jednego przypadku wirusa. Trujesz dupę polskiej służbie zdrowia bezpodstawnie i blokujesz miejsce ludziom, którzy rzeczywiście mogą mieć wirusa
  • Odpowiedz