Wpis z mikrobloga

wrócę jeszcze do słynnego gotowania makaronu, jak on przeżywał, że tej wody nie zostawił jak odlewał a już zagięcie go przez Grażynę, że ona w czajniku zagotuje gorącą wodę to było mistrzowskie

0:27 - spójrzcie na lewo jak się odbija w meblach jak on macha rękami jako oznaka bezradności, myślałem, że tam się zaraz rozpłacze, później coś gadał, że mu będą w komentarzach i ocenach pisać - NO OCENY PETARDA - szkoda, że ukryte, wyczulony na krytykę ale jak sam wpada do KFC, wstaje od stołu bo sos rzadki to wtedy jest bohater, w aucie do siebie sam pogada ale iść do obsługi powiedzieć coś to już nie ma odwagi taki to typ z Marcinka jest, podobnie było ze słynną paczką w DHL gdzie też się gotował, ciśnienia prawie dostał a na końcu poszedł do obsługi potulny jak baranek, co wtedy jeździł wieczorem bo serwer DELL przyszedł do obsługi i one mu mówią, że niech jutro przyjdzie i ten cichutko wrócił do domu, w Dżon Burgu niedawno też chyba wołał jakiś rabat na coś, że mu coś źle podali i też przy stoliku nabuzowany a jak przyszło co do czego to piskliwym głosikiem coś tam burknął

cały misterny plan poszedł w p---u jak w------ś całe opakowanie sera z paczki do żółtek i się zrobiło ciasto ale aby uratować sytuację - DODAM WIĘCEJ JAJEK - no bo wiecie na taką porcję makaronu to może zrobić i 10 żółtek i będzie petarda - nie wiem czy on w swojej karierze kucharskiej zna takie pojęcie jak - PROPORCJE

chłop prawie 50 letni chciał zaimponować kobiecie robiąc makaron, w sumie nie tyle robiąc co tylko wykonując czynności bo Grażyna i tak mu podpowiadała co do czego dodać, jak mieszkać - ok nawet i szanuję za podjęcie tutaj pierwszej próby i to przed kamerą ale jeżeli ja bym to robił pierwszy raz to mimo wszystko TESTOWO zrobiłbym sobie taki makaron 2-3 razy wcześniej aby zobaczyć jak mi wyjdzie a tutaj widzę Marcinek od razu chciał pokazać jaki jest dobry i on potrafi no ale nie poszło, nie poszło, lepiej iść do knajpy - GDZIE MAJĄ CAŁE GARY BOCZKU JUŻ ZROBIONE OD 8:00 RANO I TYLKO PODGRZEWAJOOOOM - i to jeszcze trzeba czekać pół godziny

#mocnyvlog
astri - wrócę jeszcze do słynnego gotowania makaronu, jak on przeżywał, że tej wody n...
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@astri to gotowanie makaronu przez 50-letniego chłopca to mistrzostwo świata, ale uświadomiło mi coś jeszcze: Marcin poza kamerą podporządkowuje się Kasi. Widać to było również gdy decydowała za niego w sprawie pułapek na myszy. Jak jadą gdzieś autem to mówi mu gdzie ma skręcić, jak gotują to zawsze mu tłumaczy proste rzeczy z cierpliwością godną szacunku. Ona go traktuje jak niesfornego przerośniętego syna. xD Ten wysryw jest tego dowodem, Marcin totalnie
  • Odpowiedz
@yogmean: kogel mogel, bo te jaka pomimo ze wrzucone ja patelnie to i tak surowe na talerzu byly- on zrobil kogel mogel z podgrzewanym makaronem, skwarkami i serem- mi to by przez gardlo nie przeszlo- jemu w kanjpie gdyby podano jego wlasnorecznie przyrzadzone danie rowniez ewidentnie by to nie odpowiadalo- znacznie lepiej przyrzadzone po jednym kesie zostawial na talerzu i wychodzil komentujac sakramencko, ale ze sam "zrobil danie" to nie
  • Odpowiedz