Wpis z mikrobloga

#ssri
03.02 zacząłem brać #paroksetyna w #parogen.
Miałem obawy czy mnie nie #!$%@? po tym, dwa tygodnie adaptacji były mega #!$%@? ale teraz wiele się prostuje.

Zajebiste jest w tym to ze o ile #!$%@? się potrafię to nie czuje tego #!$%@?, a same lęki ustąpiły i z dnia na dzień nie są odzczuwalne. Zdecydowanie warto było się te dwa tygodnie męczyć żeby teraz było lepiej.

#depresja dla zasięgu a tak to #psychiatria #psychologia

Dajcie znac czy pisać o tych jazdach przez te pierwsze tygodnie
  • 19
  • Odpowiedz
@factoryoffaith_: @baniorz_z_modzela: @10129:

Na początku były gonitwy myśli, w pierwszych dniach budziłem się w nocy z poczuciem jakbym był pijany lub na kacu (jakbym popił poprzedniego dnia i nadal trzeźwiał). Nastrój przez te dwa tygodnie był dramatyczny i cały czas poczucie senności. Brałem tabletkę rano koło 8 i szedłem spac, spałem do 11-14. I w drugim tygodniu zacząłem czuć lekka poprawę, nie bałem się opuścić domu gdzie w pierwszych
  • Odpowiedz
@por_tomasz_borewicz: Moja przy innym SSRI powiedziała, żeby brać rano, bo wieczorem nie będę mogła po tym spać. Ja na przykład mimo tego że biorę rano to mam i tak dość spore problemy ze spaniem. Może u Ciebie jest podobnie.
  • Odpowiedz
@Kinja: a ja brałam paroksetyne jak OP i lekarz mówił, że mogę zmienić na wieczór, jeśli jestem przymulona. OP ma laga godzine-trzy po wzięciu tabletki, więc jest szansa, że to wręcz pomoże mu spać. Paroksetyna to najsilniejsze SSRI.
  • Odpowiedz
U mnie to chyba stosunkowo. Uporczywe są takie jakby prądy, przeszywające całe ciało. Wzrok też czasem tak jakby nie nadążał za głową. Nie mogę się wyspać a sny są bardzo realne i jak już się jeden zacznie to ciągnie się nieprzerwanie jak film, aż do rana.
  • Odpowiedz