Wpis z mikrobloga

Jednak niemieckie urzędy solidnie podchodzą do tematu:

Niemiecki Urząd Ochrony Ludności i Pomocy na Wypadek Katastrof przypomina, jakie zapasy powinno się mieć w domu na 10 dni.

Ponieważ w związku z epidemią koronawirusa ludzie rzucili się do sklepów robiąc zapasy, Niemiecki Urząd Ochrony Ludności i Pomocy na Wypadek Katastrof zaznacza, że wciąż jeszcze nie ma powodu do paniki i robienia przesadnych zakupów. Supermarkety odnotowały w ostatnich dniach w niektórych regionach Niemiec wzrost obrotów o 30-40 proc. Z półek znika papier toaletowy, papierowe ręczniki, mąka, makarony i konserwy.

Aby zapobiec panice, szef urzędu Christoph Unger wyjaśnia, jak należy być przygotowanym do awaryjnej sytuacji i jakie zapasy powinno mieć się w domu.

– 20 l wody
– 3,5 kg zbóż, produktów zbożowych, chleba, ziemniaków, makaronu i ryżu.
– 2,5 kg owoców w puszkach lub słoikach i orzechów
– 4 kg suchych roślin strączkowych i warzyw w puszkach lub słoikach
– 2,6 kg mleka i produktów mlecznych
– 1,5 kg mięsa, ryb i jajek, ewentualnie jajek w proszku (świeże jajka mają trwałość kilka dni, proszek kilka lat)
– 0,4 kg tłuszczu i olejów

Dobrze jest zgromadzić także produkty spożywcze, które nie muszą być podgrzewane ani gotowane: cukier, miód, czekolada, mąka, rosół w proszku, sucharki, słone paluszki – w ilościach odpowiadających upodobaniom.

Takie zapasy pozwalają na zaopatrzenie jednej osoby w 2200 kcal dziennie, co pokrywa dzienne zapotrzebowanie.

Poza tym na ewentualność zagrożenia i niespodziewanej sytuacji powinno mieć się zawsze zapas:

– niezbędnych lekarstw
– podręczną apteczkę
– świece i zapałki lub zapalniczki
– kocher kempingowy z paliwem
– zapasowe baterie
– środki odkażające

https://www.dw.com/image/52560515_303.jpg


#europa #niemcy #polska #spoleczenstwo #administracja #koronawirus #epidemia #ciekawostki #neuropa #4konserwy #katastrofa
  • 17
  • Odpowiedz
@bellazi: Dlaczego surową? Przecież zalecane jest też posiadanie wody, zapalniczki i kuchenki z paliwem, więc co więcej trzeba, żeby zrobić posiłek? Pewnie garnek, ale chyba każdy ma w domu jakiś garnek, niezależnie od tego czy jest katastrofa czy nie.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Takiseprzecietniak:

Dobrze jest zgromadzić także produkty spożywcze, które nie muszą być podgrzewane ani gotowane: cukier, miód, czekolada, mąka, rosół w proszku, sucharki, słone paluszki – w ilościach odpowiadających upodobaniom.
  • Odpowiedz
@forest23 np nie trzeba w sytuacji awaryjnej jeść 250g owoców z puszki, 400g warzyw albo 150g miesa dziennie. Najważniejsze to wegle i tłuszcze. To raptem 10 dni bez tych składników bez problemu się przeżyje.

Owoce z puszki to tylko dla smaku bo wartości żadnych. Mięso albo z puszki, której normalnie się nie zje bo niedobre albo mrożone i ryzyko że się wszystko popsuje przy przerwie w zasilaniu. Podobnie produktu mleczne, kto wypija
  • Odpowiedz