Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 345
@Marsoni: podobno wtedy lekarze sypali sobie do tych dziobów jakieś zioła, żeby nie czuć smrodu rozkładających się ciał ( _)
  • Odpowiedz
@jaroty: nie do końca. W ówczesnej "epidemiologii" istniała koncepcja zarażeń przez morowe powietrze - chmury zielonych, cuchnących oparów. Naturalnym przeciwieństwem odoru były maskujące go ładne zapachy, stąd uważano, że wonne zioła zwalczają morowe powietrze, więc w takiej masce pełniły one rolę wanna-be filtra.
  • Odpowiedz