Wpis z mikrobloga

  • 1
Szanuję intensywność. Szanuję grę w środku pola. Ale gramy za wolno od jakiegoś czasu. Nie ma nawet słynnego k---a puta pod koniec meczu.

City robi pyk pyk i jest pod bramką. Tego u nas nie ma.

Po prawdzie ok 60 minuty powinno być 0-2. Real gra świetnie, gdy kontroluje mecz, ale pod naporem się gubi.

Zbyt mocno to śmierdzi powtórką z 2019. Vinicious jako nadzieja. Brak Ramosa na rewanż. Porażka u siebie. I w tle Clasico.

Ktoś już pisał. Potrzebujemy Mbappe jak tlenu. Ewentualnie kogoś jak Sterling. Tylko taki gracz załata dziurę po Ronaldo. W innym przypadku trzeba rozwinąć taktykę. Gramy coraz słabszymi skrzydłami. H----d jak dla mnie to do środka pola się bardziej nadaje. Zespół jest w trakcie wymiany graczy. Starzeje się Modric, Ramos, Benzema nawet. Dobrze, że mamy już gotowych ludzi z wypożyczeń i zastęp Brazylijczyków.

Zidane? Powinien zostać. Co prawda styl Laptopakolegi był ciekawy, ale Zidane mimo wszystko znakomicie zarządza kadrą. Przydałoby mu się jednak wdrożyć grę prostopadłymi podaniami, bo tego brakuje.

Niemniej na ten moment widać, czemu La Liga to wyścig żółwi. I Real i Barcelona są w dołku i w fazie przebudowy.

Szkoda dzisiejszego meczu, ale wygrał lepszy. Zespół, który każdą akcją budził strach. Przy złych wiatrach mogło dzisiaj się skończyć Ajaxem.

Tak czy srak porażka w iście madryckim stylu. Jak już przegrać to z hukiem. Emocji nam na pewno nie brakuje....

#realmadryt
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przydałoby mu się jednak wdrożyć grę prostopadłymi podaniami, bo tego brakuje.


@FotDK: Jeszcze trzeba mieć do kogo. To jest akurat racjonalny zarzut względem Benza. Wchodzi kulawy Bale i po minucie da mu się posłać prostopadłą piłkę.
  • Odpowiedz