Wpis z mikrobloga

@suqmadiq2ama: czy istnieje jakaś autobiografia von Brauna lub inna pozycja książkowa, w której możemy się dowiedzieć o jego przemyślaniach z tamtego okresu, jakieś ciekawostki np. coś związanego z wywiadem amerykańskim, jakieś tajemnice, cokolwiek ?
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: widzialem w muzeum rakiete v2, zrobila na mnie spore wrazenie swoja wielkoscia, jak sie oglada filmy to wydaje sie byc mala, moze max 3 metry a to byl kawal zelastwa. A teraz widze porownanie do rakiet kosmicznych i to dopiero jest ogrom i potega.
Podobne wrazenie robia rakiety spacex, na filmach w sumie nie wygladaja na wielkie ale jak sie zobaczy zdjecie z ludzmi chodzacymi obok tej rakiety to
  • Odpowiedz
@pwone: nie takie tylko. Jego pomysłem było zaangażowanie pracowników przymusowych do budowy rakiet, gdzie mogło zginąć nawet do 25 tys. ludzi, a wg relacji świadków czasami osobiście przeprowadzał egzekucje.

@Venom19: @Hav0c: kiedyś mój bohater, niestety, nie był nazistą tylko dlatego żeby zrobić karierę naukową, tak samo do SS też nie musiał wstępować...
  • Odpowiedz
@Venom19: cytat z wiki;
"Von Braun był pomysłodawcą wykorzystania więźniów obozów koncentracyjnych do produkcji rakiet." No rzeczywiście spoko. Wybitny umysł, bez wątpienia, ale raczej nie spoko koleś.
  • Odpowiedz
@Venom19: Obciążały go nie tylko ofiary V-2, lecz także śmierć 20 tys. więźniów obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora. To tam, w podziemnych sztolniach gór Harzu, działała fabryka, do której pod koniec 1943 r. przeniesiono produkcję rakiet ze zbombardowanego Peenemünde. W podziemnym obozie panowały ekstremalne warunki – więźniowie myli się własnym moczem i spali na gazetach. Choroby płuc wywołane pyłem i niedożywieniem zbierały krwawe żniwo. Kilkuset więźniów powieszono za próby sabotowania produkcji rakiet.
  • Odpowiedz
klasyczny oporutnista. Jego celem był kosmos, a kto mu płaci to już obojętne. I w zasadzie bardzo dobrze.


@BajerOp: Widzisz problem jest taki, że tu nie o płacenie chodziło. On bez zająknięcia korzystał z pracy robotników przymusowych, którzy umierali tysiącami przy budowie V2, i nie ma mowy, że nie wiedział jak dużo ludzi tam umiera.
  • Odpowiedz