Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dwadzieścia kilka lat, niebieski pasek. Nie mam dziewczyny, samotność sprawia, że zjada mnie mieszanka smutku, bezsilności, złości i kompleksów gdy przypomnę sobie o tym jak wiele okazji by być w związku miałem i zmarnowałem. Jedna dziewczyna w gimnazjum, kilka w liceum, dwie na studiach okazywały mi zainteresowanie czy nawet zaczęliśmy ze sobą randkować a ja z różnych powodów (albo byłem tchórzliwym nerdem i nie miałem odwagi aby zagadać czy wykonać krok by pociągnąć relację do przodu albo przez to że wtedy miałem bzika na punkcie innej dziewczyny) zmarnowałem te szanse bezpowrotnie.
Strasznie mnie boli, taka mieszanka zawiści i bezsilności, że inni wspominają sobie szkolne miłości i związki, te dni przeżyte ze świadomością bycia w szczęśliwym związku i bycia kochanym, tym że mogli doświadczyć związków z różnymi osobami a ja czuję jakbym doszczętnie przegrał całe dotychczasowe życie z własnej winy. Nie wiem co robić, nie mogę pozbierać się z tego żalu i przestać się tym zamartwiać, nie mam ochoty żyć, ta bezsilność że tego nie da się już naprawić chyba boli najbardziej. Gdy patrzę na znajomych i myślę czego doświadczyli a co mnie ominęło i czego już nie odzyskam to chce mi się płakać.

Dajcie jakieś słowa wsparcia czy pomocy.

#depresja #smutek #zal #zalamanie #rozpacz #samotnosc #przegryw #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 5
Słowa wsparcia i pomocy... Cóż, u mnie już kilkukrotnie było "jesteś dobrym facetem, spędziłam z tobą piękne chwile, ale to już koniec". Życie bywa okrutne, na pocieszenie ci powiem, że też podjąłem kilka słabych decyzji, których żałuję...
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiesz, czy nie było by gorzej jakby wszystko potoczyło by się inaczej. Wmawiasz sobie tylko, że było by lepiej. W wieku 20paru lat też miałem podobne myśli ale około 30 już jest lżej, one przechodzą. Zdajesz sobie sprawę, że szczęście wcale nie zależy od posiadania związków, ba nawet wolałem być sam niż z taką jedną wywłoką... Także, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ale też od nastawienia :) Może