Wpis z mikrobloga

  • 1405
O co chodzi tym Mirkom #niebieskiepaski tutaj..
Kurde piszę, że typ w szkole zniszczył mi dzieciństwo a oni rzucają jakimiś tekstami, że masturbowałam się do niego bo każdy różowy lubi badboyow.
Lub że mam zrobić sobie z nim dzieci i mu podziękować, bo on mnie tak podrywał.
Po prostu w to nie wierzę... Dlaczego tak bardzo #rozowepaski są ostatnio tutaj atakowane i gnojone?

Mam tu konto prawie dwa lata i zawsze było wrzucanie wszystkich różowych do jednego wora, ale teraz to jest po prostu gnojenie za płeć.

Jak różowy coś wrzuci i się chwali to jest atencyjną szmatą. Jak niebieski zrobi to samo to jest ok.
Jak różowy napiszę, że ma problemy i sobie nie radzi.. To piszą, że różowe nie mogą mieć problemów, bo mają macicę i nie wiedzą co to problemy.
Właściwe to każdy problem niebieskiego jest gorszy i poważniejszy niż różowego tutaj.

To jest jakieś #!$%@?. Wam się w głowach poprzewracało. Przecież nie wszystkie różowe to Karyny, materialistki i miłośniczki chadow.
Uważam, że sam fakt jak różowy ma tu konto i udziela się sprawia, że nie jest typową laską pod #p0lka

Najlepsze jest to że jak odpowiada się na argumenty takich wykopków to po prostu nie potrafią rozmawiać i prowadzić dyskusji. Tylko rzucają tekstem o polce lub po prostu każą iść się ruchać z kimś bo wszystkie różowe takie są.
#wykop #takaprawda #logikarozowychpaskow
  • 238
@Pawel993: Imo sprowadzanie różnych problemów do "wspolnego mianownika" nie ma sensu, to co dla jednego jest najgorszym koszmarem, dla drugiego jest blachostka. Czym się różni mirek mowiacy ze różowa nie może mieć problemu od starego janusza i jego "jaki problem, pojdziesz do roboty to zobaczysz co to problemy". Problemy to połączenie relatywnego postrzegania sytuacji, odporności psychicznej, doświadczenia i hierarchi wartości.

Ogólnie to klasyczna już dla wykopu akcja, poczatkowo pozytywnie bo chciało
@Hinata_: Za krótko jeszcze mam konto na wykopie i za krótko siedzę na odpowiednich tagach, więc Cię rozumiem, ale rozumiem też tych, którzy piszą takie głupoty. Oni swoje niepowodzenia z kobietami projektują na wszystkie kobiety, oskarżając ich, że wszystkie mają takie same negatywne cechy.
Zapewne teraz w oczach wielu stałem się białorycerzem.
@taki_tam_ktos: mam pare dziewczyn ktore sobie tam facetów znalazły... nawet dziewczyna 28 lat, ma dziecko z autyzmem 7 letnie, 2 godziny na badoo i umówiona, aktualnie sie chce z nim hajtać ()

fakt że jej wymagania z chada spadły na takiego co będzie ją kochać...

Chłopie, wbrew pozorom to takie fajne nie jest. Rozmawiałem na ten temat z przyjaciółkami, rozmawiałem też ze swoją różową (poznaną poza takimi
malne omijają szerokim łukiem ¯_(ツ)_/¯


@Pawel993: To wyjdź poza schemat, zacznij się gdzieś udzielać. Przez przegrywów rynek na tinderach jest przesycony, bo większość facetów tam dałaby się pociąć, żeby na cycki popatrzeć. Jak kogoś tam sensownego znajdziesz, to będzie cud.

Zapisz się na jakieś sztuki walki, kurs tańca, gdzieś się zacznij w jakieś fundacji udzielać, grać na instrumencie... opcji jest mnóstwo. Tylko trzeba je zauważyć i udzielać się w grupach. Bo
@taki_tam_ktos: trenuje crossfit 5 razy w tygodniu, chodze na kurs tańca hip-hopu gdzie same dzieci z liceum są, chodze na salse, bachate gdzie sami faceci są, ewentualnie pary, chodze na zumbe na siłownie jestem jedynym facetem i głównie babki po 30-stce jak są same to z reguły samotne matki, chodze regularnie na spotkania multilanguage evenings, gdzie 70% faceci, 30% babki po 40, byłem pare razy na wakacjach student travel, bardzo pare
@Hinata_: po części wynika to z tego że w realnym świecie sytuacja jest po części odwrotna. Kobiety w wielu sferach życia mają łatwiej z chociażby zawodowego punktu widzenia (a także sądy rodzinne, zgłaszanie chłopaka na policję bo pobił, fałszywe oskarżenia wśród kolegów itp itd). Na wykopie można się wyżyć bo jest się anonimowy.
No i jak się ma krzywy ryj i nic co można zaoferować kobiecie, to też rodzi frustrację :p