Wpis z mikrobloga

Mirki, dziś miałem okazję po raz drugi rozkoszować się kinowym seansem Once Upon a Time In Hollywood. Film wciąż robi niesamowite wrażenie, bawi, angażuje i wciąga jak diabli. Niespełna 3 godzinki minęły ot tak. A finalna scena walki dalej rozkłada mnie na plecki. Mogę ten film oglądać w kółko. Idźcie do kina póki jeszcze grają, bo od jutra repertuar zawalony żenkami i pornusami dla karyn. Z fartem i miłego wieczoru!

#kino #tarantino #pewnegorazuwhollywood #usa #film #bradpitt #leonardodicaprio
Pobierz
źródło: comment_1581619950PtlKBdKxacpReY3XFfA3tg.jpg
  • 11
@Sepecha: Poszedłem z dziewczyną i znajomymi. Ja z zaciekawieniem pochłaniałem film,bawiąc się świetnie, oni spali i rozmawiali, bo "film był nudny i totalnie bezsensowny" ¯\_(ツ)_/¯ Może kiedyś docenią...
@SfrustrowanyFrustrat Nie no, masz rację, straszne dno, jak cała twórczość Quentina. Zero pościgów, zero wybuchów, szczelania, spałem przez 2 godziny. Natomiast na Zenku było zajebiście, muzyka bogów, świetni aktorzy, stara skitrała pod kurtką reklamówkę z Podwawelską i VIPami z biedronki, mówię ci mordo, to jest życie i to jest prawdziwe kino.
@Sepecha Nie lubię kina akcji, nie lubię wybuchów, pościgów i innych gówien, zadałem poważne pytanie, jaki był cel w tym aby robić z sharon tępaka, który się błaźni za 75 centów? Django był 9 na 10, a to to jest jakieś nieporozumienie.
@SfrustrowanyFrustrat Powtarzam - No przeca widać było, że młoda aktorka się jara swoim nazwiskiem na reklamie. Potem jeszcze to podkreślano scenami w samym kinie, gdzie się puszyła, gdy ludzie wybuchali śmiechem. A co do tej drugiej sceny, widziałeś inne filmy Quentina? On bawi się scenariuszem, w takich Bękartach wojny sama końcówka to też przełamanie wszelkich zwyczajów i popuszczenie wodzy fantazji. Tarantino opowiada historię na swój sposób i scena bójki jest tego ukoronowaniem.