Wpis z mikrobloga

@maniok: niestety, to jest padaczka lekooporna więc codziennie. Czasem kilka razy dziennie, czasem kilkanaście. Jak mam ataki co kilka godzin, to nie jest to nic takiego, gorzej jak są co kilka minut, wtedy trzeba dzwonić po karetkę. Ale to się raczej rzadko zdarza. Tylko, jak już się zdarzy to jestem wtedy zupełnie oderwany od rzeczywistości i chodzę taki półprzytomny, chce mi się rzygać i nie mam siły na nic.
@: czy po tych wszystkich padaczkach masz jakieś problemy zdrowotne natury fizycznej i psychicznej ?, jakie masz napady padaczki z utratą przytomności,drgawkami i bezdechem ?
@Cross91: mam problemy natury fizycznej i psychicznej, ale nie tylko przez padake tylko ogólnie przez to że mam cały szereg wad genetycznych i rozwojowych. Rozwijam się tak jak każdy inny natolatek, tyle że po prostu wolniej. Jeśli chodzi o ataki, to tak są z drgawkami, utratą przytomności, leci mi też wtedy duzo śliny z ust. Po ataku muszę chwile posiedzieć lub się położyć, bo wtedy nie najlepiej się czuje. Ale z
@Cross91: chociaż nie, mam jeden problem zdrowotny związany bezpośrednio z padaczka. Mianowicie uraz barku, kiedyś ktoś bardzo chciał mi pomóc jak dostałem ataku w galerii i trzymał mnie za barki. Bark się wyłamał i do tej pory mam z nim problemy. Pamiętajcie że jak ktoś dostanie przy Was ataku padaczki, to nie trzymajcie go. Jak ma się wytrzepać, to niech się wytrzepie. Zabezpieczcie mu jedynie głowę. Po ataku sprawdźcie oddech. Jak
@M-ever: Ja sam miałem 2 napady padaczkowe przez zbyt duże dawki leków, złamałem kręgosłup piersiowy i kość ramienną (bark) i po tych napadach doszło do mnie do pogorszenia zdrowia, zacząłem się pocić,mieć problemy z snem,drży mi ciało,mam zawroty głowy, i strasznie zaciskają mi się łydki, dlatego tak pytam czy ty jak miałeś tyle napadów padaczkowych czy doszło do ciebie do jakiś zmian psychosomatycznych ? Te napady padaczkowe były bez osób drugich
@Cross91: mam, ale z tą padaczka to nie jest tak że się na niej znam jak lekarz. Padaczki jest dużo rodzajów a ja przecież nie mam każdego z nich. A nawet swojego przypadku nie znam jak lekarz, bo nie żyje przecież tylko tym. Na codzień o tym nie myślę, tylko jak atak dostanę. To trochę jak z robieniem kupy. Nie myślisz o tym całymi dniami. Nie zastanawiasz się nad tym. Po