Wpis z mikrobloga

#365dni #logikarozowychpaskow

Dlaczego 365 dni mimo bycia bzdurą jest popularne i jak działa porno dla kobiet.

Tl;dr : porno dla kobiet jest jak porno dla facetów - bombardowanie scenariuszami fantazji, podkreślonymi do ntej potęgi. Tylko, że w kinie.

Tak samo jak 50 twarzy Greya, żadna kobieta nie uważa tego filmu za realistyczny czy ambitny. To jest gówno i bzdura, tylko widzę na wykopie nie bardzo kuma się dlaczego takie rzeczy się kręci i ogląda. Szczególnie jak widzę oskarżenia, że jak kobiety to lubią to muszą mieć nierówno pod sufitem (tak, ale nie dlatego, że marzą o byciu gwałconym przez maximo i zdradzie męża).

To jest porno dla kobiet - fantazje. Spłycone i podane w formie prosto w mordę strzelił tak samo jak porno dla facetów (kiedyś było to bardziej schowane w komediach romantycznych, teraz mamy pornografię zamiast erotyki). Jakie to są fantazje: przystojny facet co ją porwie, fantazje o gwałcie, facet co ją uratuje z opresji, facet co przestrzeli dłonie facetowi co ją podrywa, romans w egzotycznym miejscu, typ spod ciemnej gwiazdy co jej nigdy nie skrzywdzi, typ spod ciemnej gwiazdy, ale z zasadami, niebezpieczna gra, emocje, itp itd.

To sa fantazje jak takie samo gówno z porno gdzie nauczycielka bez majtek utknie w drzwiach i rucha ją uczeń. Mając te 16 lat fantazjujesz na lekcji myśląć takie głupoty, a twórcy filmów porno upychają takie głupoty by faceci oglądali.

Teraz by zrobić produkt dla kobiet również bierzemy ich fantazje i bez sensu, celu, ładu i składu, bez fabuły wpieprzamy je wszystkie razem do filmu.

I tak samo jak w naszym porno wszystko to jest podkręcone do nienormalnego ekstremum - anal jest czysty i spontaniczny a gangster/porywacz jest szarmancki i marzy o zgodzie na seks z trzydziestoletnim próchnem.

Kobiety to oglądają bo każda taka scena gdzie bohaterkę podrywa przystojny Włoch, czy jest ratowana z opresji, czy facet-rywal dostaje od jej faceta po ryju - to odpowiedniki naszych fantazji z pielęgniarką, cheerleaderką czy - tu wstawcie sobie jakiś fetysz z pornoli -. To nie są filmy/książki mające mieć sens, a mające zbombardować odbiorcę migawkami z jej fantazji i na tym polega ich popularność.
  • 3
@JimNH777: jednak nawet takie "porno" może być lepiej napisane i gorzej. A ta książka to jedno z najgorszych gówien, które miałam okazję zacząć czytać. Większość harlekinów ma bardziej klejące się historię od tego czegoś... Nie mówiąc już o języku...
@JimNH777: owszem, tylko ze podobnie jak porno moze spaczac niektorym facetom spojrzenie na seks, tak takie firmy spaczaja kobietom spojrzenie na zwiazki. O zagrozeniach z ogladania porno mowi sie na kazdym kroku, nikt nie mowi jednak o zagrozeniach plynacych z takich filmow.