Wpis z mikrobloga

Ostatnio jeżdżę do różowej na #rower popracować. Do plecaka wtedy wpada m.in. laptop, tablet. W weekend do tego zestawu dorzuciłem jeszcze aparat. W drodze powrotnej lekko ujechało mi koło i prawie była gleba. Miałem wtedy chwilę refleksji. Jakbym wyrżnął i to poniszczył to nie byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Samemu mogę się #!$%@?ć, ktoś mi może drogę zajechać i pojechać dalej a ja spocznę na poboczu z elektrozłomem. Opcji jest multum.
Są jakieś #ubezpieczenia od takich zdarzeń? Interesował się ktoś kiedyś takim czymś?
Wrzucę też #fotografia bo pewnie ludzie mają sprzęt jakoś ubezpieczony. Jaka ubezpieczalnia jest polecana? Kradzież, przypadkowe zniszczenie itp. Może by szło wszystko razem ogarnąć? Rower + przewożony sprzęt. Czy może wszystko z osobna trzeba?
  • 14
@Masterczulki: szczerze to zawsze mnie dziwiło to, że ludzie bardziej dbają o sprzęt/dom/samochód niż o własne życie :D ubezpieczenie sprzętu na taką okazję nie istnieje na rowerze chyba, że jest to sprzęt firmowy i ubezpieczasz mienie firmowe albo w przypadku kiedy nie masz firmy to takie ubezpieczenie będzie przy ubezpieczeniu domu.
@Masterczulki: w senie, że jak przewrócisz się na rowerze i sobie ten głupi ryj rozwalisz :D to będziesz miał rozwalony ryj lub znikniesz, zaginiesz na zawsze :( a nawet jak nie zaginiesz na zawsze to będziesz poszkodowany i fajnie gdybyś bardziej myślał o swoim zdrowiu i życiu (kupując najprostsze ubezpieczenie NNW) niż o sprzęcie :)
@fromasz56: rozumiem, że ubezpieczenie nnw chroni przed #!$%@? się na ryj XD?
#!$%@? takie ubezpieczenie da, na rowerze wielkiej krzywdy sobie nie zrobi przecież, służba zdrowia jest publiczna, a jednak sprzęt łatwiej uszkodzić i kosztuje kilka razy tyle niż dostaniesz z nnw za otartą skórę na nadgarstku