Wpis z mikrobloga

  • 2172
Przed chwilą dostałam służbową wiadomość dotyczącą jednego z dzieciaków z 8 klasy. To już siódma taka od września. Dziecko znalazło się pod opieką psychiatry, bo nie wytrzymuje presji.
Ludzie, to już jest plaga. Te dzieciaki mają po 14-15 lat. W szkole siedzą od 8 do 15-16. Potem angielski, chiński, szkoła muzyczna, basen, itp. Do domów wracają koło 18-19, zjedzą coś i siedzą nad lekcjami i nauką do 22-23. Sypiają max 6 godzin na dobę. I od wszystkich słyszą tylko strofujące teksty - to będzie na egzaminie, to musicie pamiętać, ucz się bo stracisz punkty do rekrutacji, jesteś zdolny ale to nie wystarczy żeby się dostać na biol-chem więc #!$%@? na wolontariat, itp.
Cholera jasna, dajcie wy im wszyscy żyć! Przestańcie #!$%@?, że jak się nie jest #programista15k albo #lekarz czy inny #prawnik i nie zarabia się minimum 10 tys na rękę to jest się nikim. To dorośli stworzyli im środowisko pełne presji, której nie mają prawa wytrzymać. Macie zdolne dziecko? Świetnie, ale nie wysyłajcie go na setne zajęcia dodatkowe i pozwólcie mu czasem nic nie robić. Wasze dziecko nie dostało 5 ze sprawdzianu tylko 4? Pogratulujcie mu, pochwalcie za włożony trud, a nie marudźcie, że to tylko 4. Nie każcie mu brać udziału w wyścigu szczurów tylko po to, żeby leczyć własne kompleksy czy niezrealizowane ambicje. Jeśli wasze dziecko wyląduje na kasie w Lidlu albo będzie jeździło tirami - świat się nie zawali.
Weźcie podejdźcie wieczorem do waszych dzieci i zapytajcie, czy są szczęśliwe. Tak po prostu. I nie każcie im zmieniać się w lepszą wersję siebie, którą sami nie potrafiliście być.

#zalesie #szkola #dzieci #rodzice
  • 156
  • Odpowiedz
@belfrzyca: mam zdolne dziecko aktualnie szósta klasa podstawówki i tylko raz w tygodniu ma ttle godzin lekcji poza tym jedyne co chce robić ( sam chciał nikt go nie zmuszał) to ma dodatkowe wuefy bo lubi haratac w gałę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym nic mu nie wybieram dodatkowego. Ogarnia to co ma ogarniać i robi to bardzo dobrze i wystarczy.
  • Odpowiedz
  • 0
I później zaczyna się inba jak takie osoby pójdą na studia, wyrwą się od rodziców, poczują wolności.
Imprezy, narkotyki, upijanie do nieprzytomności, puszczanie się Julek z dobrych domów gdzieś po kiblach.
Zawsze na imprezach otrzęsinowych największą dzicz robią 1-roczniacy których nagle rodzice przestali kontrolować i nagle mogą robić co chcą z kim i gdzie chcą
  • Odpowiedz
@noobarian:
Jest rozwarstwienie społeczne. Przytłaczający ogrom zajęć dodatkowych mają dzieciaki rodziców, których na to stać, w gierki MMO (zwłaszcza darmowe) lubi pykać patologia, stąd taki brak kultury na tamtejszych czatach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ddzwon: Twój opis potwierdza większość przypadków, na pewno studia nie zapewnią pracy jako #programista15k , tylko samozaparcie, dociekliwość, oraz moim zdaniem także pasja - reszta przyjdzie sama, ktoś cię zauważy, ktoś poleci, ktoś pchnie do przodu, ale to jak w każdej profesji, trzeba mieć pasję do tego co się robi, wtedy jest i praca i pieniądz
  • Odpowiedz
A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że studia i większość tego szansu nie jest potrzebna aby zotać #programista15k . Trzeba znać angielski, nie być idiotą z matmy i mieć dużo samozaparcia. reszta sama przyjdzie ;)


@ddzwon: Obecnie nie. Z każdym rokiem ciężej. Ja na przykład dostałem ofertę w dużej Duńskiej firmie programistycznej. Kolega który jest lepszym programistą w ogóle odpadł od razu. Papier dobrej uczelni vs technik
  • Odpowiedz
@belfrzyca: Welcome in hell. Chciałabyś... Od tego uciec? Chcesz poczuć swoje życie? Poczuć własną krew płynącą ci przez palce? To niezwykłe pulsowanie w głowie? Chcesz sprawdzić, co jest za ścianą?
  • Odpowiedz
@SanczezG: kobiety nauczycielki to największy rak polskiego szkolnictwa. I nie chodzi tak na prawdę o płeć tylko motywacje
3/4 tych bab zostaje nauczycielami z wygody, bo weekendy bo wakacje itd. Kończą jakąś polonistykę zaoczne a potem sto podyplomówek i nagle taka Halinka "uczy" matmy i wyzywa wszystkich od nieuków
  • Odpowiedz
@belfrzyca: mój koleżka tak miał to angielski to harcerstwo to szkoła muzyczna starzy ciągle nad nim siedzieli nawet w liceum na waksy bał się pójść. Dopiero na studiach (mieszkaliśmy razem na stancji) poczuł luz i aż przesadził. Na imprezy nawet nie chodził, ale spał do południa, siedział przy kompie do rana, wcześniej w domu nie za bardzo mógł grać na komputerze, bo tyle tych zajęć, a jak nie to nauka
  • Odpowiedz
@belfrzyca: Mieliśmy w gimnazjum takiego kolegę, młodszy od nas dwa lata, grał na akordeonie, miał sporo zajęć pozalekcyjnych z tego co wiem. Bardzo zapadło mi w pamięć, jak jeszcze w pierwszej klasie (albo i na początku drugiej?) dostał 4 na fizyce albo matmie. Popłakał się w klasie, próbował namówić nauczycielkę by pozwoliła mu na miejscu poprawić. A bardzo fajny kolega był z niego. ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
Jest rozwarstwienie społeczne. Przytłaczający ogrom zajęć dodatkowych mają dzieciaki rodziców, których na to stać, w gierki MMO (zwłaszcza darmowe) lubi pykać patologia, stąd taki brak kultury na tamtejszych czatach ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Devilus: Czyli jeśli dziecko ma wolny czas od szkoły (bo np. rodzice nie wymyślają dziecku pierdyliard zajęć dodatkowych), więc to dziecko przeznacza ten czas na gry MMO to oznacza, że rodzina jest patologiczna?
  • Odpowiedz
@noobarian:
Nie no, jaja sobie robiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Też uważam, że nadmiar zajęć dodatkowych to więcej szkody niż pożytku.
Ale z ogromem patologii w MMO to się akurat spotkałem xD
  • Odpowiedz