Wpis z mikrobloga

Dzień 21
Ze względu na to że wyjeżdżam do rodziny na wieś, a na tym starym telefonie nawet nie mogę opublikować głupiego wpisu na wykopie to robię podsumowanie teraz. Pewno nie będzie mnie na tagu jakieś 2 tygodnie, lecz będę kontynuować odwyk w tym czasie, tylko że raczej nie będzie wpisów. Potem, jeśli wytrzymam, pewnie zrobię dłuższe podsumowanie.
Podsumowując trzeci tydzień odwyku, chwilowo większych zmian względem ostatniego wpisu nie ma. Z takich zauważalnych to mam wrażenie że stan mojej skóry się poprawił i dokuczający mi od zawsze trądzik na plecach i barkach stopniowo ustępuje. Nie wiem czy to wpływ nofapu czy zwiększonej aktywności fizycznej, ale to moje główne spostrzeżenie. Po za tym flatline cały czas trzyma mocno - praktyczny brak ciśnienia. Jest to w mojej sytuacji zaletą bo pozwala wytrzymać zdecydowanie łatwiej bez walenia, natomiast brak pociągu do różowych ( nawet 8/10 ) jest frustrujący. Przynajmniej mam energię i chęci do robienia czegokolwiek. Pocieszam się faktem że jest to przejściowe i za jakiś czas powinno ustąpić.
Tak poza moimi aktualnymi spostrzeżeniami, przypomniał mi się pewien szczegół związany z uzależnieniem i odwykiem. Mianowicie zauważyłem kiedyś że przy próbie zwalenia po długotrwałym okresie abstynencji ( większym niż zwykle ), podczas oglądania porno miałem drgawki. Zupełnie jakby mnie nagiego wystawili na dwudziestostopniowy mróz. Miałem w tym czasie nawet problem z pisaniem na klawiaturze czy trzymaniem myszki od kompa.
Pomimo flatline wytrzymanie u rodziny będzie dosyć trudne ze względu na dosłowny brak czegokolwiek ciekawego do roboty ( typowe "synek przynieś, podaj, pozamiataj" jest tu raczej frustrujące niż pomocne ), więc będę musiał coś wykombinować. Jak wiadomo nadmiar wolnego czasu i bezczynność raczej utrudnia niż ułatwia nofap.
Tak czy inaczej życzcie mi powodzenia w dalszym odwyku.
#przegryw, #nopornchallenge, #nofapchallenge, #wychodzimyzprzegrywu
  • 1