Wpis z mikrobloga

Drugie podejście do terapii nie ma sensu. Uświadomiłem sobie, że nie dam rady nadrobić straconych lat z młodości. Depresja zaczęła się w wieku 14 lat, czyli w momencie, kiedy przestawało się być dzieckiem i zaczynało nowy etap życia. Dla mnie ten etap w ogóle nie istniał. Te kilka lat, w ciagu których ludzie uczą się umiejętności społecznych i relacji międzyludzkich, mnie ominęły. Nie mogłem nic z tym zrobić, bo zostałem odrzucony od grupy rówieśników, co skutkowało nerwicą i fobią społeczną. Z tymi chorobami nie da się normalnie żyć. Coś co dla innych jest codziennością, dla mnie jest nieosiągalnym kosmosem. Życie to nieustanna rywalizacja. Od zawsze musisz być najlepszy. Musisz skończyć najlepszą szkołę. Musisz być najlepszy wśród kandydatów na stanowisko do pracy, by tą pracę dostać. Musisz najlepiej wyglądać i mieć jak najwięcej by zainteresować partnerkę. Te choroby mnie zniszczyły. Nie jestem w stanie konkurować z nikim. Niedługo pewnie znów spóźnię się do pracy, bo zaspałem. Szef mimo że wyrozumiały, w końcu mnie #!$%@? z roboty. Na studiach też sobie nie radzę. Musiałem wziąć urlop dziekański, ale i tak nie nadrobiłem wszystkich ulanych przedmiotów. Kobieta? Nigdy żadna na mnie nawet nie spojrzała. W związku z wykluczeniem społecznym nie mam żadnych kolegów. Całą młodość spędziłem w piwnicy. Nie pamiętam kiedy ostatni raz czułem jakieś pozytywne uczucie. Każdy dzień to walka. Nie mam siły żyć. Myśli samobójcze coraz bardziej mnie dobijają. Nie ma dnia, żebym o tym nie myślał. Dla mnie już nie ma ratunku. Wcześniej myślałem, że na późniejszych etapach życie się odmieni.
Wiedziałem, że samo nic się nie stanie, więc próbowałem na różne sposoby coś ze sobą zrobić. Próbowałem terapii u psychologa, która nic nie dała. Próbowałem różnych leków od psychiatry, ale żaden z nich nie działa. Próbowałem znaleźć kolegów, ale spotkałem się z wyśmianiem. Próbowałem znaleźć dziewczynę, ale spotkałem się z odmową. Próbowałem normalnie żyć, ale mi się to nie udało. Próbowałem lecz przegrałem.
#przegryw #depresja #nerwica #fobiaspoleczna ##!$%@?
  • 26
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@6ES7:

Życie to nieustanna rywalizacja. Od zawsze musisz być najlepszy. Musisz skończyć najlepszą szkołę. Musisz być najlepszy


Kto powiedział? ¯\(ツ)_/¯

Tak serio, zastanów się nad tym. Skąd przeświadczenie, że musisz? Że od razu być najlepszym? Większość ludzi jest we wszystkim dość przeciętna i naprawdę nic złego się nie dzieje. Życie nie powinno zrobić Ci krzywdy jak będziesz je ogarniał na przynajmniej 3/10. Czyli coś niewiele wyżej od Tigera Bonzo. Nie będziesz
@6ES7: Spróbuj jeszcze innego terapeuty, może innego rodzaju terapii. Podejrzewam, że grupowa mogłaby Ci pomóc.

I nie rezygnuj jeszcze, bo jesteś młody, a to bardzo ważne. Twój mózg ma dużą neuroplastyczność i znacznie łatwiej będzie Ci teraz wprowadzić zmiany. Za 10 lat będzie na pewno znacznie trudniej.

A, i pamiętaj, że jest styczeń, czyli #!$%@? miesiąc w roku, może poczekaj do marca-kwietnia z tą decyzją, daj sobie czas. Masz go jeszcze
@: :Lepszy byłby nacjonalizm, To powinna być droga dla przegrywów, Socjalizm nie bo czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy , widać to w szkołach gdzie patusy robią co chcą, mają takie same szanse jak przegrywm, a gdyby trzeba opłacić szkołę to na fajki by mogło nie starczyć, Wydaję mi się że Nacjonalizm jest dla nasz najlepszy , Taka trzecia droga pomiędzy komunizmem a kapitalizmem