Polska kupiła broń za 2,4 mld dolarów i dostała używany sprzęt.
Pierwsze armatohaubice, które dotarły do Polski, były wcześniej wykorzystywane przez armię Korei Południowej. Analitycy wojskowi potwierdzają też wiele niejasności dotyczących docelowej konfiguracji sprzętu. Informacje na temat tego, co chcieliśmy kupić, szybko się zmieniały.
The_Lost_Vikings z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 165
- Odpowiedz
Komentarze (165)
najlepsze
@t_e_o_m_o: xo innego mowil Błaszczak z Pinokiem. Nie po to oddali duża część naszego sprzętu abyśmy teraz czekali lata na dostawy z korei. Z korei maja być szybki i już dotarła pierwsza część i jak by Rosja chciała na szaatakowac za miesiąc to my juz jesteśmy przygotowani jesli chodzi o zamówienie sprzętu.
Tak samo ludzi pis wałuje
Sa w pelnej gotowosci, tzn od strony uzytkowej tak samo sprawne jak nowe.
Rownoczesnie kupujemy na szybko, ze wzgledu na sytuacje. Stad logiczne ze duzo sprzetu bedziemy brac juz z magazynow a nie z produkcji.
Co gorsza w miejsce tego sprzętu przez kolejne lata będzie pustka
Tak, tylko, że to składowa, która powinna być dawno temu #!$%@?. Tak się źle złożyło, że wybuchła wojna, a my się pozbywamy tego gówna, a co lepsze, to gówno jeszcze do ruskich strzela.
A co do faktu że były używane - sprzęt wojskowy jest przygotowany na długa eksploatacje. I ma odpowiednie procedury gdzie dane elementy się wymienia i można latać dalej. I dokładnie to został zrobione. Cokolwiek co miało się zużyć zostało wymienione i