Wpis z mikrobloga

@mrc816: mogą być bardziej dokładne niż te od Airly z drugiej strony od dawna czytam, że przyjęte standardy smogowe dla Polski są specjalnie zawyżone więc już wolę posługiwać się czujnikami, który same automatem zawyżają pomiar
@mrc816: @brainac: @blebnik: @Bonwerkz: stacje państwowe są certyfikowane, super. tylko dlaczego jest taka różnica między np krasińskiego, a dietla? prawie non stop rozjazd stężeń pm10 o prawie 100%, na odległości raptem 1-2km

i jakim cudem zabierzów, albo swoszowice gdzie są domki i kopciuchy (no akurat swoszowice to w granicach miasta, więc niby już nie kopcą, ale to niedaleko od granicy miasta więc na pewno nawiewa z południa) pokazują
@maraswrona: Poza miastem wystarczy, że czujnik stoi na wzgórzu i już masz inne powietrze. Smog się tam zbiera jak kotlinkach-basenach tak że domów czasem nie widać ze wzniesienia. W Krakowie natomiast masz bardzo gęstą zabudowę i różne tunele powietrzne (na przykład zauważ, że na wyjściu z Floriańskiej w stronę Mariackiego zawsze wieje) więc dla mnie nie jest dziwne, że na odległości 1-2 km może być inny pomiar
@blebnik: czy ty umiesz w ogóle czytać wykresy? przyznaję - rzuciłem tym 100% troszkę na wyrost (choć są i takie godziny).

średnie stężenia dla PM10 dla obu stacji:

za ostatnie 365 dni:
krasińskiego: 46
dietla: 35

60 dni:
krasińskiego: 62
dietla: 39

30 dni:
krasińskiego: 60
dietla: 36

10 dni:
krasińskiego: 64
dietla: 40

2 dni:
krasińskiego: 91
dietla: 64

widać że stacja wyraźnie odstaje, i to nie są jakieś małe
@blebnik: czy ty umiesz w ogóle czytać wykresy?


@maraswrona: nie umiem, pisze dla beki

ja tu widzę regularny odjazd o jakieś 20-30 % w stosunku do pomiaru na krasińskiego.


@maraswrona: bo to nie ta sama stacja?

od siebie odległe o 1.4km, na takiej odległości rozkład zanieczyszczeń pyłowych jest bardzo jednorodny


@maraswrona: a skąd wiesz? Dane pokazują co innego.

na dowód podaję średnie stężenia z kilku stacji airly


@
Natomiast znaczyło by to nie trafną lokalizację


@mrc816: sądzę, że jak ustawiali te czujniki to nikt się nad tym wtedy nie zastanawiał gdzie powinny stać. Walnęli po prostu blisko drogi / samochodów