Aktywne Wpisy
gymw8nhnzd +16
WladcaSlimakow +12
Czy branie L4 na dwa dni to przypał?
Brało mnie juz w piatek w robocie, przez weekend jest lepiej ale nie wydobrzałem jeszcze i te dwa dni by sie przydały.
Co robicz?
#pracbaza #pytanie #pytaniedoeksperta
Brało mnie juz w piatek w robocie, przez weekend jest lepiej ale nie wydobrzałem jeszcze i te dwa dni by sie przydały.
Co robicz?
#pracbaza #pytanie #pytaniedoeksperta
Liberałowie uwielbiają opowiadać historie o tym, jak poziom wynagrodzeń jest bezpośrednią pochodną społecznego zapotrzebowania na daną pracę, jej efektywności, posiadania rzadkich umiejętności czy odpowiedzialności, którą podejmują osoby na kierowniczych stanowiskach. Tyle że to nieprawda. Społeczna przydatność, jak widzimy, zdaje się być odwrotnie skorelowana z płacami. Rzadkość umiejętności? Jest bardzo wiele rzadkich umiejętności, których zupełnie nikt nie wynagradza. Efektywność pracy? Fryzjerzy w Szwecji nie operują nożyczkami kilkanaście razy bardziej efektywnie niż fryzjerzy w Indiach, a jednak zarabiają wielokrotnie więcej. A spoglądając na problem historycznie – prezesi korporacji jeszcze w latach 60. zarabiali przeciętnie 20 razy więcej niż szeregowi pracownicy, dziś zarabiają ponad 300 razy więcej. Czyżby nabyli nadludzkich zdolności i stali się piętnaście razy bardziej efektywni, podczas gdy produktywność ich pracowników stoi w miejscu?
Nie ma żadnego społeczeństwa, które wycenia pracę. Pracę wycenia kapitał w oparciu o to, w jakim stopniu owoce tej pracy służą właśnie jemu, a narzędziem tej wyceny jest rynek. Kapitałowi nie są potrzebne pielęgniarki w publicznej służbie zdrowia, bardzo chętnie natomiast widziałby on więcej cwanych inwestorów i doradców podatkowych, którzy podpowiedzą, jak pieniądz zamienić w więcej pieniądza i bezpiecznie oszukać podatników
#polityka #antykapitalizm #neuropa #4konserwy #bekazliberalow
@snusmumriken90: porównujesz ludzi opłacanych przez państwo do tych opłacanych przez prywatne firmy
jesteś debilem
aaa
lewak
to wszystko jasne
Laborystyczna teoria wartości została obalona już
@tallman: XDDD
A to zależy od urzędnika. Ja wyceniłbym w zależności od paru czynników. Jeżeli obie prace są podobnie skomplikowane i przydatne społecznie, to dałbym mniej więcej po równo. Gdyby klikając w komputer, był jakimś pasożytem jak maklerzy, to
Faktem jest, że dzisiejsi ekonomiści głównego nurtu opowiadają się za subiektywistyczną(krańcową) teorią wartości a za laborystyczną tylko marksiści.
Dla jednej osoby jedna praca moze być ważna a dla innej może to być tylko klikanie w komputer. Urzędnik nie jest w stanie tego wycenić. Jeśli pozostawimy tą kwestię państwu to więcej zarabiać będą ci którzy będą robić wiecej protestów, bedą liczniejszą grupą wyborców, będą mieli kontakty w partii rządzącej czy tez po prostu bedą żołnierzami/policjantami którzy w razie protestów przeciw
@snusmumriken90: Załóżmy, że użyłeś "przydatności społecznej" (choć tak na prawdę nazwałeś "przydatnością społeczną" to co się Tobie wydaje jak powinno być) i wyszło Ci, że lekarz powinien zarabiać więcej niż ktoś tam. Dopuszczasz sytuację, że ktoś używa innego narzędzia, albo nawet tego Twojego i wychodzi mu inny wynik niż Tobie?
Ja np. też używam przydatności społecznej i mi wyszło że marketing powinien zarabiać więcej niż lekarz, bo dzięki nim firma istnieje, rozwija się, daje prace 50 zatrudnionym osobom i pozwala zarabiać pieniądze dzięki którym ludzie mogą zapłacić lekarzowi
@latarnikpolityczny: to nie firma sama z siebie daje pracę 50 osobom tylko pracownicy w tej firmie swoją pracą rozwijają ją i dopiero wówczas dają innym pracę.
Równie dobrze możesz oskarżać kapitalizm o to, co Kurski zrobił z TVP.