- faktyczna przyczyna zgonu umieszczona w środkowej części tekstu ✔
- podkreślenie w dobitny sposób, że narzędziem była b--ń palna, aby fakt ten nie umknął uwadze czytelników ✔
- wyraźne uwypuklenie, że do kupienia tej broni nie jest wymagana niczyja zgoda ✔
- stwierdzenie, że b--ń palna służy do zabijania ✔
Czego zabrakło do stworzenia arcydzieła?
- przypomnienia czytelnikom, że w USA na skutek użycia broni palnej ginie 35 tysięcy osób i tak samo będzie w Polsce - ZOBACZYCIE, MÓWIĘ WAM, ŻE TAK BĘDZIE!
- przypomnienia, że w USA w wyniku masowych strzelanin takich jak Columbine co roku giną tysiące ludzi, masakry zaś zdarzają się w parogodzinnych interwałach;
- klasycznej formułki "najnowsze badania pokazują, że..." (np. że noszenie broni czterokrotnie podnosi ryzyko padnięcia ofiarą napaści);
Dobra, teraz bardziej serio: ile zabójstw popełniono w Polsce z dostępnej bez zezwolenia broni cp w latach 2008-2018?
Weźmy górną wartość - 10.
10 zabójstw w ciągu dekady.
1 zabójstwo rocznie.
Do tego było pewnie z pięćdziesiąt napadów rabunkowych (wyssałem tę liczbę z palca, obstawiam, że rozbojów było mniej).
Mimo to w każdym artykule omawiającym przestępstwo, do którego popełnienia użyta została b--ń cp, pojawia się mocna sugestia, że brak jej reglamentacji stanowi problem.
Zjawisko to nie jest nowe. W książce "Zabawy z bronią" Szczepan Twardoch zauważył, że debaty nad uwolnieniem cp spod wymogów licencyjnych odbywały się już w roku 2005 i były nieporównywalnie bardziej kuriozalne niż analizowany tutaj wykwit intelektu panów Jakubczaka i Rybaka (link do fragmentu książki w komentarzach).
moim zdaniem podobne regulacje mogłyby być zbawienne w kwestii dostępu do broni. Wielu tragedii można by uniknąć.
To mnie właśnie rozwala. Zawsze jak się zbierze grupka kilku/kilkunastu LEGALNYCH posiadaczy broni, to zjawia się ktoś, kto o broni nie ma zielonego pojęcia, nigdy nie strzelał, pewnie nie trzymał nawet w ręku i próbuje wmówić tym LEGALNYM posiadaczom, że jak oni swoją b--ń oddadzą to mordercy uciekną na księżyc.
@maniak713: Dla mnie narzędzia które powinny podlegać regulacjom, albo dalej być całkowicie zakazane, to te które w łatwy sposób pozwalają zabić większą liczbę osób niż przy użyciu alternatywy której nie można zdelegalizować / regulować. Nóż to przedmiot codziennego użytku w kuchni, do tego nie daje aż takich możliwości destrukcyjnych względem młotka, kawałka rurki (itp.) więc nie ma sensu dyskutować o nim w kwestii regulacji. B--ń palna natomiast, nie dość że
@CzaryMarek: Ja postuluje za takim dostępem, jaki jest teraz. Co prawda przydałoby się kilka kosmetycznych zmian, ale nie ma sensu wchodzić w szczegóły. Dostęp dla każdego bez absolutnie żadnej kontroli jest idiotyczny. W USA już od tego odchodzą. Może nie na szczeblu ogólnokrajowym ale stanowym już tak. Problem w tym, że b--ń jako taka i jej legalni posiadacze są świetnymi kozłami ofiarnymi dla każdego, kto chce zwalczać przestępczość przy pomocy
@Z_d--y_strzelec: Problem w tym, że legalni posiadacze broni, póki nic się nie dzieje, starają się rozszerzać te prawa i sami prowokują sytuacje w których ktoś całkowicie likwiduje dostęp. O tyle o ile można zrozumieć właściciela strzelnicy, któremu zależy na tym by jak najwięcej osób strzelało, o tyle ciężko zrozumieć przeciętnego łapserdaka, który nic nie ma z tego, że inni będą mieć b--ń.
Nożem można zabić 2-3 osoby, metalową rurką 1-2 osoby, a bronią palną 30-40.
@CzaryMarek: Chińska milicja by się z tobą nie zgodziła. Tam są przypadki, że kilku ludzi z nożami wpada w tłum, zabija kilkadziesiąt osób a ponad setkę rani. A tłumek się orientuje, że coś jest nie tak, jak pierwsze ofiary zaczynają krzyczeć, trochę za późno. Huk wystrzałów by prędzej zwrócił uwagę.
A może się tymi bandziorami zająć w pierwszej kolejności, co?
@Z_d--y_strzelec: No co ty... Tak samo jak skarbówka ma gnoić niewinnych działaczy gospodarczych, bo z nich łatwiej ściągnąć grzywny, tak milicja nie będzie przecież szlajać się po jakichś spelunach i szukać bandziorów tylko rąbnie mandat za picie radlera w parku. Pijący radlera generalnie są mniej awanturujący się i słabo uzbrojeni, nie to co bandyci.
@maniak713: Nie zdarza, tylko raz zdarzyło i to nie był atak pojedynczego samotnego wilka tylko
Co najmniej dziesięciu mężczyzn, którzy wtargnęli na stację w sobotę wieczorem atakowało przypadkowych ludzi. Według lokalnych mediów byli ubrani w mundury. (http://www.tvn24.pl)
CO NAJMNIEJ 10 To teraz ile by było ofiar gdyby każdy z
@maniak713: No porównywanie państwa z PKB na osobę 60 000, do państwa z PKB na osobę 8 000$, rzeczywiście jest bez sensu, ale UK i USA? Bardzo podobne kraje i pod względem dochodów i pod względem języka, kultury, nawet różnorodności etnicznej, bo pada na wykopie często ten argument, że to czarni mordują, tylko dlaczego w UK nie mordują?
W Polsce od lat morduje się (ogółem) około 300 osób a
- mylący nagłówek sugerujący morderstwo/strzelaninę ✔
- faktyczna przyczyna zgonu umieszczona w środkowej części tekstu ✔
- podkreślenie w dobitny sposób, że narzędziem była b--ń palna, aby fakt ten nie umknął uwadze czytelników ✔
- wyraźne uwypuklenie, że do kupienia tej broni nie jest wymagana niczyja zgoda ✔
- stwierdzenie, że b--ń palna służy do zabijania ✔
Czego zabrakło do stworzenia arcydzieła?
- przypomnienia czytelnikom, że w USA na skutek użycia broni palnej ginie 35 tysięcy osób i tak samo będzie w Polsce - ZOBACZYCIE, MÓWIĘ WAM, ŻE TAK BĘDZIE!
- przypomnienia, że w USA w wyniku masowych strzelanin takich jak Columbine co roku giną tysiące ludzi, masakry zaś zdarzają się w parogodzinnych interwałach;
- klasycznej formułki "najnowsze badania pokazują, że..." (np. że noszenie broni czterokrotnie podnosi ryzyko padnięcia ofiarą napaści);
Dobra, teraz bardziej serio: ile zabójstw popełniono w Polsce z dostępnej bez zezwolenia broni cp w latach 2008-2018?
Weźmy górną wartość - 10.
10 zabójstw w ciągu dekady.
1 zabójstwo rocznie.
Do tego było pewnie z pięćdziesiąt napadów rabunkowych (wyssałem tę liczbę z palca, obstawiam, że rozbojów było mniej).
Mimo to w każdym artykule omawiającym przestępstwo, do którego popełnienia użyta została b--ń cp, pojawia się mocna sugestia, że brak jej reglamentacji stanowi problem.
Zjawisko to nie jest nowe. W książce "Zabawy z bronią" Szczepan Twardoch zauważył, że debaty nad uwolnieniem cp spod wymogów licencyjnych odbywały się już w roku 2005 i były nieporównywalnie bardziej kuriozalne niż analizowany tutaj wykwit intelektu panów Jakubczaka i Rybaka (link do fragmentu książki w komentarzach).
#bron #czarnoprochowycontent #czarnoprochowce
źródło
@CzaryMarek: idź lewaczyć gdzie indziej
To mnie właśnie rozwala. Zawsze jak się zbierze grupka kilku/kilkunastu LEGALNYCH posiadaczy broni, to zjawia się ktoś, kto o broni nie ma zielonego pojęcia, nigdy nie strzelał, pewnie nie trzymał nawet w ręku i próbuje wmówić tym LEGALNYM posiadaczom, że jak oni swoją b--ń oddadzą to mordercy uciekną na księżyc.
A może
Komentarz usunięty przez moderatora
B--ń palna natomiast, nie dość że
Problem w tym, że b--ń jako taka i jej legalni posiadacze są świetnymi kozłami ofiarnymi dla każdego, kto chce zwalczać przestępczość przy pomocy
@CzaryMarek: Chińska milicja by się z tobą nie zgodziła. Tam są przypadki, że kilku ludzi z nożami wpada w tłum, zabija kilkadziesiąt osób a ponad setkę rani. A tłumek się orientuje, że coś jest nie tak, jak pierwsze ofiary zaczynają krzyczeć, trochę za późno. Huk wystrzałów by prędzej zwrócił uwagę.
Z broni, którą u nas może legalnie kupić obywatel
@Z_d--y_strzelec: No co ty... Tak samo jak skarbówka ma gnoić niewinnych działaczy gospodarczych, bo z nich łatwiej ściągnąć grzywny, tak milicja nie będzie przecież szlajać się po jakichś spelunach i szukać bandziorów tylko rąbnie mandat za picie radlera w parku. Pijący radlera generalnie są mniej awanturujący się i słabo uzbrojeni, nie to co bandyci.
CO NAJMNIEJ 10
To teraz ile by było ofiar gdyby każdy z
@CzaryMarek: A nie zero? Przecież zakazali! I pozabierali ludziom.
@CzaryMarek: Tak bardzo nie bardzo. UK to kultura posłuszeństwa władzy a USA agresywnej walki o swoje.
@CzaryMarek: Nawet wszystkimi trzema nie wybijesz wszystkich.