Wpis z mikrobloga

@PawelW124 sam sobie zepsuł samostsrtem. Ewentualnie zaciąganiem na linę ( o ile tam jest skrzynia mechaniczna).
Dokładnie tak samo zgiąłem korbowód w ciężkiej serii ursusa, jak mi wysadziło uszczelkę pod głowicą i poszła woda na tłok. Rozrusznik nie miał siły kręcić, to ja go na linę i na linę i na chama drugim traktorem. Wówczas owszem- przerzucił, ale pracował już koślawo. Jak się potem okaxalo- korbowód został ugięty.
@nunu85: Na jednym forum ktoś opisywał jak sobie załatwił silnik w samochodzie. Wyciągnął wtryskiwacze benzynowe z kolektora, później jeden z listwy wyjął. Benzyna z listwy lała się w otwór po wtrysku. Benzyna poszła do cylindra następnie ze znanych sobie powodów postanowił zakręcić rozrusznikiem. Benzyny było tyle, że doprężyła mu cylinder i samoczynnie od ciśnienia albo od świecy zapłonowej odpaliło i też zgięło korbowód.
@PawelW124 u mnie w new hollandzie t6 jest też z przodu maski i teraz kurde będę uważał bo można troche nałapać wody, dziwne bo przy 40 km/h i ulewie to wręcz na pewno tam #!$%@? wodą, muszę zobaczyc czy jest jakieś otwór w filtrze powietrza, teraz przy myciu będę się pilnował i chyba go zasłaniał
@Mich9: W Valtrze nie jest z przodu maski tylko przy samym dachu kabiny i jeszcze jest skierowany w taką stronę jakby specjalnie pod myjkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oprócz tego ryzyka nalania wody to bardzo dobre rozwiązanie bo im wyżej tym czystsze jest powietrze,mniej kurzu i innych pyłów.