@trebeter: niestety tak w PL często wyglądało dzieciństwo. Miałem sąsiadów mieszkających kilka domów dalej i prawie codziennie słyszałem takie "mądrości". Dziecko wyrosło oczywiście na zj3ba i niestety nie ma się co dziwić, tylko mu współczuję.
Przekręcałem kluczyk w drzwiach tak aby rodzice nie mogli wejść do domu po wywiadówce a gdy mi obiecali że nic mi nie zrobią to wtedy otworzyłem i zaczęło się piekło (╯°□°)╯︵┻━┻
Mój tata jeździł autobusami, typowymi ikarusami i nieraz gdy zjeżdżał na bazę siadałem z nim za fajerą i prowadziłem tego giganta. Mój ojciec całe życie kierowca, jestem z niego dumny i bardzo go kocham :-)
@Tomson123: a mój w PKSie. Całą 2-godzinną trasę przerzucałem mu biegi. Jako 8-latek zupełnie nie rozumiałem jak działa skrzynia, ale tata podawał numer biegu, a ja wykonywałem sekwencję jakbym wyrywał drzewo z korzeniami. Pasażerowie zadowoleni, ja wniebowzięty, ojciec pewnie troche był tym zmęczony, chociaż często się uśmiechał jak widział jak się z tym zmagam. Jedno ze wspomnień, które zostaje na zawsze.
Też za szczeniaka jeździłem do lasu po drewno z ojcem. Piękne to były czasy
@zawiechalol: Gdzieś w głębokich latach 90. mój tata pomagał dorywczo kuzynowi w zwózce drewna z lasu. Tata miał PJ na ciężarówki z przyczepą, a akurat jego kuzyn złamał rękę i nie mógł robić za kierowcę. I tak, przez kilka tygodni prowadził siodłowego Stara 200 z naczepą, na którego ładowano metrówki ze ścinki w lesie. Jeden raz, w
Jak przychodził nerwowy z wywiadówki i krzyczał "Gdzie on jest!" XD
@Jimmybravo: u mnie zawsze chodziła mama na wywiadówki, kiedyś nie powiedziałem że jest wywiadówka i przyszłą mama kolegi z pytaniem "czemu Pani nie było". ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja ze ŚP Tatą w weekendy jak miałem 8, 9 lat nałogowo chodziliśmy strzelać z procy. Na początku puszki i butelki nam wystarczały do naszej rywalizacji, ale w pewnym momencie poczuliśmy głód emocji (⌐͡■͜ʖ͡■). Zaczęliśmy strzelać do okien opuszczonego, ale jak się okazało pilnowanego jeszcze tartaku (budynek przeznaczony do rozbiórki, stał przy kanale Odry we Wrocławiu). Ochroniarz wyskoczył z krzykiem co tu się dzieje,
Komentarze (167)
najlepsze
źródło: 61381211_1679003239613877_7888069968703520768_n
Pobierzźródło: baza-jedno-z-najpiekniejszych-wspomnien-z-dziecinstwa
Pobierzźródło: 1580213500_o7qf8e
PobierzDziecko wyrosło oczywiście na zj3ba i niestety nie ma się co dziwić, tylko mu współczuję.
@trebeter:
- Tate, ty ostatnim razem.
- Takiś wyszczekany jak matka!
źródło: 1f3ca398afefd5dbb8e384c73f27c8d7
Pobierzpóźniej "kolega Leszek" przychodzi coraz częściej i w końcu pada ze strony matki magiczne zdanie:
źródło: a-twoj-kolega-to-swojego-domu-nie-ma_2020-12-29_19-14-09
Pobierz@zawiechalol: Gdzieś w głębokich latach 90. mój tata pomagał dorywczo kuzynowi w zwózce drewna z lasu. Tata miał PJ na ciężarówki z przyczepą, a akurat jego kuzyn złamał rękę i nie mógł robić za kierowcę. I tak, przez kilka tygodni prowadził siodłowego Stara 200 z naczepą, na którego ładowano metrówki ze ścinki w lesie. Jeden raz, w
źródło: star_c200
Pobierz@Jimmybravo: u mnie zawsze chodziła mama na wywiadówki, kiedyś nie powiedziałem że jest wywiadówka i przyszłą mama kolegi z pytaniem "czemu Pani nie było". ( ͡° ͜ʖ ͡°)