Wpis z mikrobloga

#gdansk #gdynia #motoryzacja #mirekhandlarz

- Dzień dobry, samochód z ogłoszenia aktualny?
- Dzień dobry, tak
- A kiedy został z Niemiec sprowadzony?
- A jakie to ma znaczenie?
- Obowiązek rejestracji 1 miesiąca
- Nie ma znaczenia, piszemy umowę na datę jaka pasuje bezpośrednio na Niemca
- Ok, a będzie można podłączyć komputer diagnostyczny?
- A po co? Masz pan oryginalny sprzęt?
- Zobaczyć czy błędy są jakieś
- Nie ma żadnych błędów, za taką cenę to roweru pan nie kupisz
- A czy można poprosić nr vin? Sprawdzę sobie historię auta
- A może jeszcze do aso chcesz pan jechać sprawdzać?
- W moim interesie jest sprawdzić auto, w końcu to moje pieniądze, czy jest pan handlarzem czy co?

Rozłączył się xD W ogłoszeniu napisane 'osoba prywatna'.

Kurtyna.
  • 184
  • Odpowiedz
"- Nie ma znaczenia, piszemy umowę na datę jaka pasuje bezpośrednio na Niemca" po tym zdaniu bym się rozłączył...:)
  • Odpowiedz
@junx: Na luzie, dobrze czasem za język pociągnąć dla pewności. Chyba jeszcze długo u nas nie będzie normalnie widzę.
  • Odpowiedz
@junx: z jednej strony masz rację, z drugiej strony strucle byłyby wtedy kompletnie nieopłacalne do sprzedaży, a z opisu OPa wynika że chce kupić auto za dwa tysie.
  • Odpowiedz
Nie ma znaczenia, piszemy umowę na datę jaka pasuje bezpośrednio na Niemca


@fabek: Nigdy tak nie kupuj. Nie znajdziesz tego Niemca gdybyś chciał oddać z tytułu rękojmi/wad ukrytych. Nie pisz zaniżonej kwoty na FV bo jak będziesz oddawał to odda tylko tyle co na kwicie a nie tyle ile faktycznie zapłaciłeś.
  • Odpowiedz
@fabek: masz rację, w tym kraju długo nie będzie normalnie jak ludzie będą wyskakiwać z podłączeniem kompa, miernikami lakierów, weryfikacją historii w gruzie za 5 tys
  • Odpowiedz
@fabek: No to dobrze szukasz

W ogłoszeniu napisane 'osoba prywatna'.


Prędzej czy później coś znajdziesz, w lepszym lub gorszym stanie ale raczej nie uklep. Powodzenia ;)
  • Odpowiedz
@fabek: to i tak dobrze, ja szukając auta dzwoniąc do OSOBY PRYWATNEJ po zadaniu pytania "czy samochód z ogłoszenia aktualny" usłyszałem "a o który Pan pyta" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
masz rację, w tym kraju długo nie będzie normalnie jak ludzie będą wyskakiwać z podłączeniem kompa, miernikami lakierów, weryfikacją historii w gruzie za 5 tys


@namiot666: Nie będzie lepiej dopóki Mirki nie będą wykręcać żarówek zamiast naprawiać usterki...tez bym do kompa gruza podłączył zamiast po 30 kilometrach dowiedzieć się, że auto zaraz wybuchnie...pieniądz to pieniądz, nie ważne czy 5k czy 500k
  • Odpowiedz
@onmatopeja: typowy bełkot gruzohandlarza XD jak nie masz nic do ukrycia, to co Ci przeszkadza jak klient wpada z miernikiem czy podpina auto do OBD ? Jazdy próbnej też odmawiasz bo Ci opon i paliwa szkoda :P ? Gruz za 5 tyś czy nówka z salonu za 500 tyś, klient ma prawo sprawdzić co kupuje w obu przypadkach
  • Odpowiedz