Wpis z mikrobloga

Umieranie na raka to chyba najpodlejszy i najbardziej odzierający z godności sposób na odejście.
Od ponad roku jestem w trakcie chemioterapii paliatywnej i nawet największemu wrogowi nie życzę tego #!$%@?ństwa.
#rak #onkologia #nowotwory
  • 137
  • Odpowiedz
bardzo mi przykro ( ͡° ʖ̯ ͡°) proszę, powiedz jakie to uczucie jak wiesz że za jakiś czas umrzesz?


@GlajDem8: Czego sam sobie nie opowiesz? Przecież jesteś dokładnie w takiej sytuacji.
  • Odpowiedz
@demontre: Dzięki ze coś więcej napisałeś ;) bałem się ze ktoś usunął cały Twój wpis ale wszystko wróciło. Trzymam kciuki za Ciebie, dobrze sobie radzisz. Jest kilka procent szans ze nawet Twoje przerzuty się mogą cofnąć ;) wiec jak wyzdrowiejesz to już nie graj w lotka bo to już byłoby przegięcie wyleczyć nieuleczalnego raka i wygrać miliony ;)
  • Odpowiedz
@demontre: Już rozmawialiśmy pod moim wpisem o raku, ale jeszcze raz życzę Ci dużo siły na walkę z tym szpitalnym betonem i jak najwięcej cudownych chwil z rodziną i bliskimi. To głupie, bardzo egoistyczne myślenie, ale autentycznie cieszę się, że dopadł mnie nowotwór o bardzo wysokim poziomie wyleczalności z przerzutami, a co dopiero bez przerzutów, których nie stwierdzono. Trzymaj się mireczku.
  • Odpowiedz
@demontre: Dobrze, że nie jesteś sam podczas tej walki, szkoda, że już znasz jej wynik. Nie marnuj swojego czasu na wykopie, bo tu zostaniesz zalany 100 sensownych i mnie j sensownych pytań. Skoro nie potrzebujesz pomocy to spędź ostatnie chwile z rodziną. Ja niestety też nie wierzę w coś poza życiem doczesnym, to mogłoby być jakimś Twoim pocieszeniem. Tak po ludzku jest mi przykro z twojego powodu
  • Odpowiedz
@demontre: Pewnie się orientowałeś nad nowymi metodami leczenia raka np. nanoterapie. Często pojawiają się co jakiś czas na wykopie. Czy gdzieś na świecie jest to dostępne? Próbowałeś się dostać do innego ośrodka leczenia raka?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@demontre: możliwe że to legendy, ale słyszałem w ostatnim czasie z dwóch różnych źródeł o przypadkach wyleczenia się z "nieuleczalnych" stadiów rozwoju przy pomocy uderzeniowych ilości ziółka. Może warto spróbować. Trzymaj się miras
  • Odpowiedz
@demontre: pół roku lecze chloniaka, zmierzamy do alloprzesczepu ale choroba ciągle wraca. Obecnie nie jesteśmy w stanie zapewnić mi chwili w ciągu dnia bez gorączki, nie ma czym zbytnio jej zbijac, tak samo kończą się metody leczenia, a #!$%@? jest oporny i nawrotowy. W sumie moje życie wygląda tak, że siedzę najpierw w izolatce w szpitalu (dziś 17 dzień, końca nie widać), a potem w izolatce w domu.
  • Odpowiedz
I jak się czujesz, tak jakbyś miał wprost powiedzieć jak samopoczucie. Co cie boli, albo co cie nie boli, jak z psychika?


@Shatter: Ból czuję właściwie bez przerwy - najgorzej jest z guzem w okolicach kręgów L3 i L4 gdzie zmiana wpukla się do kanału kręgowego. Chemię przyjmuję w cyklu 4+2 czyli 4 tygodnie biorę, 2 mam przerwę i to właśnie ta przerwa jest najgorsza, bo wtedy zwiększa się obrzęk i
  • Odpowiedz
@grypa-grypowska: Zgadza się, natomiast jest to dobry początek, bo u mnie od razu wyszłaby podwyższona kreatynina i potas. Badanie moczu może wykryć krwinkomocz (nie mylić z krwiomoczem, ten widać gołym okiem). USG też jest jakimś rozwiązaniem, bo rodzinny nie wyśle Cię profilaktycznie na tomografię czy rezonans (zostaje prywatnie).

Natomiast Twój przypadek - wow, nie myślałem że takie coś jest możliwe. Dawno to było? Jak teraz zdrowie? Jakieś badania kontrolne robisz?
  • Odpowiedz
: opowiesz czemu jest to takie straszne? znam temat jedynie pobieżnie, o wypadaniu włosów, bólu (na który dostaje się ultra mocne leki p.bólowe)


@HiViolentJ: Najgorszy jest ból - jeśli czujesz go codziennie, przez 1.5 roku to powoli zaczynasz do niego przywykać, natomiast są momenty, kiedy nie idzie go wytrzymać i nawet z lekami przeciwbólowymi jest ciężko.
Druga rzecz, to strasznie spadła mi kondycja, przez co często jestem niesamodzielny (np. nie zrobię
  • Odpowiedz
@facetwsieci: Jak już wcześniej wspominałem nigdy nie byłem specjalnie uduchowioną osobą i choroba tego nie zmieniła i raczej już nie zmieni, bo do tematyki zawsze podchodziłem sceptycznie. Znam natomiast ludzi, którzy powiedzieli że będą się za mnie modlić i o ile nie wierzę, że mi to pomoże tak doceniam mocno gest.
Nie wierzę też w żadne alternatywne metody (i tutaj stoję twardo przy tym stanowisku, nie ma co próbować mnie przekonać)
  • Odpowiedz
Dzięki ze coś więcej napisałeś ;) bałem się ze ktoś usunął cały Twój wpis ale wszystko wróciło. Trzymam kciuki za Ciebie, dobrze sobie radzisz. Jest kilka procent szans ze nawet Twoje przerzuty się mogą cofnąć ;) wiec jak wyzdrowiejesz to już nie graj w lotka bo to już byłoby przegięcie wyleczyć nieuleczalnego raka i wygrać miliony ;)


@dzester: Tutaj podziękowania należą się a__s, która wpis przywróciła. No i oczywiście dziękuję!
  • Odpowiedz