Wpis z mikrobloga

@Sweet_acc_pr0sa: Ziom, mam 31 lat. Grałem w to na premierę. Razem z kumplami przechodziliśmy tę grę po szkole lub na wagarach. Nie było w niej nic rewolucyjnego. Monotonne trasy, pseudo tuning polegający na zasadzie - odblokuj silnik ★★ a później ★★★ i drewniany model jazdy. Gra przyjęła się z kilku powodów - marka NFS, która jeszcze nie była przeruchana, modny wówczas setting nielegalnych wyścigów i ładna grafika. Na rynku były już
@MartinCh LOL.
Ja to specjalnie do szkoły szedłem 15 minut wcześniej żeby z kumplami pogadać o tej grze, a z ostatnich lekcji się zrywaliśmy żeby pograć zanim wrócą rodzice, bo każdy miał wtedy dzienne limity na komputer.

Ta gra mnie po prostu ścięła z nóg: piękna grafika w czasach pierwszych shaderów (odbicia w kałużach, rozmywające się światło, cieniowanie aut), tryb DRAG, który wyglądał jak wejście w nadświetlną, wciągający jak diabli DRIFT, tuning