@paruweczka: Spróbuj jaskółczym zielem jak tylko pojawi się na wiosnę, ale ono może zostawić Ci blizny. Miałem problem z kurzajkami, ale porozcinałem france żyletką i każdą ranę zalałem świeżym sokiem z jaskółczego ziela. Kiepsko się to goi, ale skutecznie się z tego wyleczyłem :)
@paruweczka: mialem kiedys taka wielka na kciuku,lekarz mi ja wycial nozyczkami ale miala korzen w stawie i bal sie tam grzebac. No i po tygodniu odrosla. Pomogla za to znachorka ktora mielismy na wsi -cos tam potarla jablkiem,obwiazala nitka i kazala isc do wychodka na podworzu bez ogladania sie za siebie. Na koniec musialem splunac 3 razy do tej dziury w tym kiblu. Niby hokus pokus i czary mary ale po
@paruweczka Ja się zaraziłem na basenie albo siłowni. Miałem na obydwu stopach chyba z 15 łącznie. Przez miesiąc terapii kwasem nie dało rady chodzić. Co ciekawe wszystkie odpadły w tym samym dniu. Chyba układ odpornościowy w końcu je dopadł. Nie polecam.
@paruweczka Moja siostra sama leczyła dziecku środkami bez recepty... skończyło się na wizycie u chirurga i wycinaniu martwicy. Uważaj proszę bo może się to skończyć jak na zdjęciu. Dodatkowo porażenie nerwów na szczęście odwracalne
mialem kiedys taka wielka na kciuku,lekarz mi ja wycial nozyczkami ale miala korzen w stawie i bal sie tam grzebac. No i po tygodniu odrosla. Pomogla za to znachorka ktora mielismy na wsi -cos tam potarla jablkiem,obwiazala nitka i kazala isc do wychodka na podworzu bez ogladania sie za siebie. Na koniec musialem splunac 3 razy do tej dziury w tym kiblu. Niby hokus pokus i czary mary ale po tygodniu to
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
źródło: comment_iAFAi7mQuBDUUIl72r4OWxI6hOP6Ondm.jpg
Pobierzźródło: comment_FCXcZzkSgIOra3Lw0tNeNqr21clfivIl.jpg
Pobierzźródło: comment_fBirqQburrsLa3KBzpvfjutFOxxGGsGI.jpg
Pobierzźródło: comment_kDPTxMOXrkpT43042ga343nUnCzGGeGB.jpg
PobierzXD żartuję, wyciągnę lekcje, za dużo do stracenia
@paruweczka: http://www.aptekarzpolski.pl/2009/05/03-2009-collodium-salicylicum-czyli-plyn-na-odciski/