Aktywne Wpisy
OCIEBATON +254
masternodeBTC +262
Wskaż przedmiot/usługę/czynność, która w ostatnim czasie poprawiła na jakiejkolwiek płaszczyźnie w Twoim życiu komfort/bezpieczeństwo/zdrowie/prywatność itp.
Zanim przejdę do konkretów to parę słów dla nowych czytelników. Od ponad 3 lat rozmawiamy w tych wpisach o wszelkich usprawniaczach życia. W skrócie: każdy poleca rzeczy które wprowadził do swojego życia z tytułowego pytania i może je polecić, a w komentarzach nawiązujemy dyskusje z których rodzą się kolejne pomysły. Każdy plusuje rozwiązania z których również korzysta,
Zanim przejdę do konkretów to parę słów dla nowych czytelników. Od ponad 3 lat rozmawiamy w tych wpisach o wszelkich usprawniaczach życia. W skrócie: każdy poleca rzeczy które wprowadził do swojego życia z tytułowego pytania i może je polecić, a w komentarzach nawiązujemy dyskusje z których rodzą się kolejne pomysły. Każdy plusuje rozwiązania z których również korzysta,
pojechalem z ojcem(mame nie zyje) do dziadkow, i zjechala sie cala dynamiczna reszta rodzinki. wiedzialem ze ojca nie stac zeby mi kupic prezent, wiec niczego sie nie spodziewalem, ale i tak cos mi zalatwil(czekolade i 30zl) i zapakowal i pololzyj pod choinka. oczywscie wszystkie dynamiczne kuzyny(jak ja ich nienawidze) zaczely wyjmowac jakies ipody #!$%@? samsungi #!$%@? wie co, a ja z tate dostalismy tylko po jednym prezencie od siebie nawzajem.
no i smutlem bo wszyscy niby nas zaprosili na ta wigilie, ale widac od wejscia ze patrza sie na nas jak na scierwo(wszyscy bracia ojca[trzech ma] to jakies dynamiczne diamenty z dolanami, a moj tate ledwo co daje rade, ja defekuje i pomagam ile moge). no i tak siedzimy, odpakowujemy sobie te nasze biedne prezenty, a obok jakies karyny kuzynki rozpakowuja 9000 swoich paczek bo oczywiscie kazdy kazdemu cos kupil, tylko nam nawet glupiego cukierka nie dali.
oplatek tak samo, wszyscy smiechaja sobie cos tam rzycza, a nam tylko "no wszystkiego najlepszego" i odwracaja sie zeby jak najszybciej zakonczyc rozmowe
dawno sie tak nie czulem, widze ze tate tez bardzo smutny. wrocilismy do domu to siedzi przy zgaszonym swietle i patrzy sie za okno. pojde zaraz mu zrobie herbatke bo szanuje mocno i smutam ze taki fajny czlowiek tak jest przez wlasna rodzine pomiatany
jak skocze studia to bede pracowal mocno i dawal mu pieniadze zeby w koncu mogl sobie odpoczac
Miałem podobnie - wyszedłem na prostą dopiero przed trzydziestką.
Dobrze że macie siebie.
Trzymaj się.
Komentarz usunięty przez moderatora
Uszy do góry, przynajmniej macie siebie.
Wiem, bo przechodziłem podobne sceny ale z perspektywy czasu widzę że to była tylko kwestia charakteru i nastawienia.
Oczywiście nie znam Cię, tak samo relacji Twojego starego z braćmi, więc to gdybanie. Głowa do góry, Wesołych Świąt, jest tu dużo ludzi