sa tu jeszcze jakies mirki co dostaly smutek pod choinke
pojechalem z ojcem(mame nie zyje) do dziadkow, i zjechala sie cala dynamiczna reszta rodzinki. wiedzialem ze ojca nie stac zeby mi kupic prezent, wiec niczego sie nie spodziewalem, ale i tak cos mi zalatwil(czekolade i 30zl) i zapakowal i pololzyj pod choinka. oczywscie wszystkie dynamiczne kuzyny(jak ja ich nienawidze) zaczely wyjmowac jakies ipody #!$%@? samsungi #!$%@? wie co, a ja z tate dostalismy tylko po jednym prezencie od siebie nawzajem.
no i smutlem bo wszyscy niby nas zaprosili na ta wigilie, ale widac od wejscia ze patrza sie na nas jak na scierwo(wszyscy bracia ojca[trzech ma] to jakies dynamiczne diamenty z dolanami, a moj tate ledwo co daje rade, ja defekuje i pomagam ile moge). no i tak siedzimy, odpakowujemy sobie te nasze biedne prezenty, a obok jakies karyny kuzynki rozpakowuja 9000 swoich paczek bo oczywiscie kazdy kazdemu cos kupil, tylko nam nawet glupiego cukierka nie dali.
oplatek tak samo, wszyscy smiechaja sobie cos tam rzycza, a nam tylko "no wszystkiego najlepszego" i odwracaja sie zeby jak najszybciej zakonczyc rozmowe
dawno sie tak nie czulem, widze ze tate tez bardzo smutny. wrocilismy do domu to siedzi przy zgaszonym swietle i patrzy sie za okno. pojde zaraz mu zrobie herbatke bo szanuje mocno i smutam ze taki fajny czlowiek tak jest przez wlasna rodzine pomiatany
jak skocze studia to bede pracowal mocno i dawal mu pieniadze zeby w koncu mogl sobie odpoczac
@kanapkazgownem: Trzymaj sie miras. Jak mialem 16 lat zaczolem pracowac. Tate trafil do szpitala I na chosen z maslem nie było ;(. Pracy fizyczna prze wyklejaniu reklam. Po 5 Latach zarabialem 30k cebulionow rocznie. Teraz zarabiam 800k I mam 39 lat. Skończyłem magisterkę i lubię co robię, coraz mniej robię fizycznie a coraz więcej zarabiam. Moja rada to inwestować w siebie miras! W relacje z ludźmi tez inwestować, wszyscy mi mówili
@kanapkazgownem: to zwykłe #!$%@? sprzedajne a nie rodzina. Pamiętaj Miras że zwykłe Kocham Cie Tato i dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś znaczy więcej dla rodzica niż drogie prezenty
@FedoraTyrone: ze sami nikomu nic nie daja a oczekuja ze ktos im cos da. Op to skasowal bo nie pasuje mu do jego roszczeniowosci. Tylko chlip milosc dajcie.
pojechalem z ojcem(mame nie zyje) do dziadkow, i zjechala sie cala dynamiczna reszta rodzinki. wiedzialem ze ojca nie stac zeby mi kupic prezent, wiec niczego sie nie spodziewalem, ale i tak cos mi zalatwil(czekolade i 30zl) i zapakowal i pololzyj pod choinka. oczywscie wszystkie dynamiczne kuzyny(jak ja ich nienawidze) zaczely wyjmowac jakies ipody #!$%@? samsungi #!$%@? wie co, a ja z tate dostalismy tylko po jednym prezencie od siebie nawzajem.
no i smutlem bo wszyscy niby nas zaprosili na ta wigilie, ale widac od wejscia ze patrza sie na nas jak na scierwo(wszyscy bracia ojca[trzech ma] to jakies dynamiczne diamenty z dolanami, a moj tate ledwo co daje rade, ja defekuje i pomagam ile moge). no i tak siedzimy, odpakowujemy sobie te nasze biedne prezenty, a obok jakies karyny kuzynki rozpakowuja 9000 swoich paczek bo oczywiscie kazdy kazdemu cos kupil, tylko nam nawet glupiego cukierka nie dali.
oplatek tak samo, wszyscy smiechaja sobie cos tam rzycza, a nam tylko "no wszystkiego najlepszego" i odwracaja sie zeby jak najszybciej zakonczyc rozmowe
dawno sie tak nie czulem, widze ze tate tez bardzo smutny. wrocilismy do domu to siedzi przy zgaszonym swietle i patrzy sie za okno. pojde zaraz mu zrobie herbatke bo szanuje mocno i smutam ze taki fajny czlowiek tak jest przez wlasna rodzine pomiatany
jak skocze studia to bede pracowal mocno i dawal mu pieniadze zeby w koncu mogl sobie odpoczac
Mam nadzieję, że w tym roku Wasze święta były bardziej udane.
https://jbzd.com.pl/obr/2191608/smutlem
Komentarz usunięty przez moderatora