Wpis z mikrobloga

@gazowany_smalec moim rodzicom też tak zrobili, z tym że drzewo było dużo większe. Musieli w nocy ręczną piłą ciąć żeby położyć a potem zabrać sam czubek jako choinkę do domu. Wtedy (to było lata temu) udało się ich dorwać bo śnieg był i debile szli polami do domu, zostawili ślady.
Na twoim miejscu rozjerzalbym się po sasiadach. To ktoś z okolicy zrobił. U mnie 3-4 domu dalej.