Wpis z mikrobloga

@handsomejack: Geralt raczej nie podróżował z mapą w ręce, nie miał GPSu. On raczej wsiadał na Płotkę i jechał od osady do osady szukając zleceń. Prawdopodobnie był na jakimś totalnym zadupiu gdzie psy dupami szczekają więc skąd miał wiedzieć w którą stronę jest Temeria? Ty na pewno wiesz gdzie leżą Niemcy na mapie, ale gdybym cię wysadził w jakiejś wiosce na totalnym #!$%@? i powiedział "idź do Berlina" to też zacząłbyś
@czlowiekzcegla: ale Geralt podróżował! Nic innego nie robił, więc miał to opanowane do perfekcji. Słońce, księżyc i gwiazdy miał co najmniej raz na dobę do dyspozycji (przy kiepskiej pogodzie siedział w karczmie) - to było wszystko co w czasach bez mapy i GPS używało się do określania lokalizacji.
Nawet jak był na zadupiu to zapamiętał SKĄD tam trafił. Królestwo to nie karczma, tylko zazwyczaj spory obszar, więc wystarczy znać swoją pozycję