Wpis z mikrobloga

Wstać się nie chciało, ale się udało wyjść i pobiegać. Prawie 10 km w niecałą godzinę, z czego 5 km przypada na #parkrun (25 min). Dobrze ze mam 2 km do miejsca startu, bo wychodziłem z domu o 8:50 a ze dwie minuty jeszcze czekałem na start :) Tłumów się nie spodziewałem bo pogoda dość podła, ale gdy wracałem już do domu po chwili odpoczynku to na metę przybiegali już biegacze na miejscach ponaddwusetnych. Może uda się jeszcze jakieś #bieganie lub kilka w tym roku zaliczyć.