Wpis z mikrobloga

@JudzinStouner z godnością człowieka? Jakiego, bo na pewno nie rozumnego. Może homo sovieticus? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po drodze obdzierają z godności:
- wyprzedzające się tiry
- debile przekraczający prędkość
- Januszem
  • Odpowiedz
@SanczezG: W każdym europejskim kraju jest to samo. Nie lubisz jazdy autem, to wybierz sobie inny środek lokomocji. Nie wiem jak ci pomóc. Ja z Gorzowa do Krakowa potrafię przejechać w 5 godzin i mnie to w stu procentach satysfakcjonuje.
  • Odpowiedz
@SanczezG: Masz rację ale to co jest teraz a co było jeszcze 10 lat temu to i tak przepaść.
@JudzinStouner: Myślę, że gdybyśmy mieli w końcu jakiś sensowny rząd to nagle dało by się wymusić na koncesjonariuszach jakiś jednolity w całym kraju i zdalny mechanizm pobierania płatności. Bo na tej trasie co pokazałeś, to 4x bramki czyli 4x15min (i to przy dobrych wiatrach) czyli godzina idzie się j---ć.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: Zależy o jakich porach, ale nie jest aż tak źle. Czasem idzie szybko przeskoczyć, chociaż faktem jest, że powinna być pełna kompatybilość z viatollem. Tylko, że wiesz co by się wtedy stało? Na 100% opłaty na ekspresówkach zostałyby rozszerzone na osobówki.
  • Odpowiedz
@SanczezG: Polskie autostrady to rak z przerzutami. Umie po nich jeździć może 1 na 20 kierowców. Reszta to bydło. W Europie gdziekolwiek jest inny świat. Kultura, normalne odstępy, brak z-----------y. Wszyscy jadą w granicach 110-130 km i się toczysz z przyjemnością.
  • Odpowiedz
Myślę, że gdybyśmy mieli w końcu jakiś sensowny rząd to nagle dało by się wymusić na koncesjonariuszach jakiś jednolity w całym kraju i zdalny mechanizm pobierania płatności.


@Andrzej_K: @JudzinStouner: Taki system jest i nazywa się opłatami w paliwie i opłatami od prowadzenia obiektów infrastruktury (stacje, restauracje itp) - jeśli taki obiekt jest przy trasie wyższej kategorii to płaci znacznie więcej, także opłaty których inne stacje nawet nie mają.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: @JudzinStouner: Winiety to lepsze rozwiązanie. Płacisz stałą opłatę i się nie martwisz z każdym kilometrem o rosnący rachunek, a system kontroli jest banalnie prosty i łatwy do wdrożenia. Na Węgrzech i Słowacji kupujesz winietę przez internet, a kontrola jest automatyczna na podstawie odczytu tablic rejestracyjnych. Nie musisz mieć żadnego fizycznego urządzenia, czy nawet świstka papieru potwierdzającego zakup. Niebawem pewnie przez telefon da się kupić paroma kliknięciami.
  • Odpowiedz
@Saeglopur: Ja osobiście jestem zwolennikiem winiet dla wszystkich. Płacisz raz na rok 200-300zł i jeździsz w opór. Państwo z koncesjonariuszami mogło by umówić się na zapłatę obliczaną na bazie natężenia ruchu. Proste, bezproblemowe i przede wszystkim nie podnosi czasu dojazdów.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: Jeszcze jedna zaleta winiet: na jednorazowy przejazd niedługiego odcinka nie opłaca się kupować, więc przysłowiowe dziadki jeżdżące tylko do kościoła, jak muszą raz w roku jechać w trasę, to jadą krajówkami, bo im szkoda kasy na winietę.
  • Odpowiedz
Ja osobiście jestem zwolennikiem winiet dla wszystkich. Płacisz raz na rok 200-300zł i jeździsz w opór.


@Andrzej_K: A ja transparentności tego jak faktycznie to wszystko jest rozliczane. Ludzie jak widać sami są w stanie taką opłatę zaproponować ale wcale nie są w stanie jej uzasadnić. Dla porównania tyle to kosztuje winieta w SZWAJCARII gdzie stopień komplikacji i ilość infrastruktury jest bez porównania wyższa.
  • Odpowiedz
@pcpc: @Andrzej_K: Nie moge tych bzdur czytać. Sami na siebie chcecie ściągać kolejne opłaty i podatki podczas gdy to nieefektywność polskiego systemu 'zarządzania' tym wszystkim dominuje nad tym wszystkim. Mentalność niewolnika autentycznie.
  • Odpowiedz
Ja osobiście jestem zwolennikiem winiet dla wszystkich. Płacisz raz na rok 200-300zł i jeździsz w opór. Państwo z koncesjonariuszami mogło by umówić się na zapłatę obliczaną na bazie natężenia ruchu. Proste, bezproblemowe i przede wszystkim nie podnosi czasu dojazdów.


@Andrzej_K: tylko to świetne rozwiązanie dla kierowców, nie najgorsze dla państwa, a słabe dla właścicieli autostrad. Jeden przejazd osobówką z Katowic do Krakowa to 20PLN, a Tobie marzy się 200PLN za
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: Jestem z Toba!

Jezdze po Polsce od 20 lat. I szczerze powiedziawszy jestem na swoj sposob dumny z postepu jaki zrobilismy. Jakosc i infrastruktura u nas to naprawde pierwszy sort. Ciekawe,ze najwiecej do powiedzenia maja ludzie, ktorzy jak tych autostrad nie bylo nie mieli nawet prawa jazdy. Nastepni maruderzy to grupa, ktory na autostrady wyjezdza raz na miesiac. Nawet w porownaniu z Zachodem nie wygladamy tak zle. Ba! Zaryzykuje nawet
  • Odpowiedz