Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja dziewczyna jest całkowicie inna przy znajomych niż przy mnie ;( Ja 21lvl studia, ona 20lvl kończy szkołę. Widujemy się tak 2- 3 razy na tydzień. Najczęściej u mnie, siedzimy, oglądamy filmy, staramy się rozmawiać, zresztą, co robimy u mnie to będzie w dalszej części. No dobra, ułóżmy to:

1) Dziewczyna przy znajomych

Energiczna, dużo rozmawia, wypowiada się na każde tematy, rzadko korzysta z telefonu. Jest cały czas wesoła, jest taka zawadiacka, prowadzi rozmowę. Jak ktoś ją zaczepi jakoś to od razu rozpoczyna dyskusję. Wstawia zdjęcia, filmy na instastories jak dobrze się bawi.

2) Dziewczyna przy mnie

Spotykamy się u mnie lub u niej. Chwilę porozmawiamy, potem już zaczyna się zamuła z jej strony. Kładzie się, twierdzi, że jest potężnie zmęczona. Często korzysta z telefonu, ja coś do niej mówię a ona z kimś pisze, albo przegląda social media. Cały czas siedzi na tych grupkach Facebookowych dziewczyny bez tabu, gify czy inne gówno i tam też się udziela, wrzuca swoje zdęcia z sesji, prowadzi dyskusje. Tak na prawdę, gdyby nie fakt, że staram się podtrzymać rozmowę, proponuję film czy jakąś inną aktywność to nasze spotkania wyglądały by tak, że: Przychodzi do mnie, chwilę rozmawiamy, ona zasypia, budzi się, robię jej jedzenie, i zaraz potem idzie na autobus albo ją odwożę do domu. A w sumie to parę razy się tak zdarzyło. Jest po prostu inna, muszę ją ciągnąć za język. Dziś zabrałem ją do restauracji to praktycznie większość czasu siedziała wpatrzona w telefon. Jest też trochę chora, ma problemy z żołądkiem i z narządami kobiecymi, że tak to nazwę. Chodzi do lekarzy, ale gówno to daje. I też już mam #!$%@? tego dość, że spotykam się z nią i słyszę tylko jak to ona #!$%@? się nie czuje, bo ją boli to bo, tamto, bo jest niewyspana i w ogóle do tego technikum jej się nie chce chodzić, nie wie na jakie studia iść- no #!$%@? non stop narzekanie. Mam dobry humor, cieszę się, że przyjedzie. I przychodzi do mnie taka wywłoka, melepeta, zero chęci do życia, zero chęci do czegokolwiek. A ze znajomymi? Jak wystrzelona po dobrej kokainie! Totalne przeciwieństwo. Denerwuje mnie to i nie wiem co o tym myśleć, dwa lata temu jak ją poznałem to taka nie była. Jak się z nią widzę to ma taką depresyjną aurę, że po prostu sam mam ochotę się powiesić.

Echh, nie wiem co robić w takiej sytuacji. Jak ją o to zapytałem to stwierdziła, że przy mnie woli się bardziej zrelaksować xD

#pytanie #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #corobic

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 6
PospolitaKaryna: Brzmo idealnie jak moja była, jak to czytałem to miałem wrażenie, ze opisujesz właśnie ja. Strasznie mnie denerwowało to, ze przy mnie była pozbawiona energii tylko przeglądała fb i jakieś gownostrony typu pudelek, była nieumalowana ubrana w losowe ciuchy. Przy wyjściu ze znajomymi zmiana o 180 stopni odstawiona pełna energii itp tłumaczyła to tym, ze przy mnie może czuć się swobodnie i nie musi zgrywać dynamicznej. Koniec końców zostawiła mnie