Wpis z mikrobloga

Mam problem z klientem. Współpracujemy już kilka lat i do tej pory nigdy nie było opóźnień w płatności za faktury. Nagle zalega z płatnością za fakturę od 3 miesięcy. Co mogę zrobić? Wezwanie do zapłaty już wysłałem od minęły 2 tygodnie od jego odebrania. Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc mądrzejsze głowy od mojej...

Opis sytuacji poniżej:


#kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta #firma #wpolscejakwlesie #zlodzieje #corobic #pomocy #problem
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szczemat: typowy oszust co wszystkich na około zbywa. zabieraj papiery do prawnika. Doręczą mu pozew to albo się osra i zapłaci albo poczekasz na komornika (może coś ściągnie bo będziesz pierwszy). Zawsze można cofnąć, a i tak będziesz czekał kilka miesięcy na nakaz zapłąty.
  • Odpowiedz
@szczemat: ja się nie pieściłem z takimi, najpierw trzy wezwania do zapłaty (i tak dużo!), potem jak nie było odpowiedzi dług do inkasso i niech się oni martwią, zawsze wszyscy płacili bez problemu, jasne że inkasso brało prowizję, ale cóż, długi spływały
  • Odpowiedz
@Koliat: O tym nie pomyślałem, @mortasmortas mnie nakierował i podesłał firmę. Rozważę tę opcję.
To jest tak, że oni kupują dług w całości i pobierają prowizję od jego wysokości? Czy np. zajmują się "pilnowaniem spłaty" i dopiero w momencie spłaty długu pobierają zaliczkę. Jak to dokładnie działa?
  • Odpowiedz
@szczemat: brawo, właśnie jesteś świadkiem typowego prowadzenia firmy w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy możesz coś zrobić? I tak i nie. Tak, bo jak masz czas to wysyłaj do e-sądu. Jak się nie ustosunkuje w terminie to lecisz po tytuł wykonawczy i do komornika. Jeżeli się ustosunkuje to będzie rozprawa. Wtedy bierz prawnika bo przegrasz najprostszą sprawę i jeszcze ty mu zapłacisz a nie o
  • Odpowiedz
@BajerOp: @mortasmortas: @Koliat: @iighlaq_alhabl: Problem jest taki, że na giełdzie długów już jakieś dwa długi widnieją. Czyli muszę się domyślać, że niestety nic te osoby nie ugrały i dalej im nie zapłacił?

@iighlaq_alhabl: kwota nie jest jakaś kosmiczna, ale chodzi o zasady. Nie trawię takiego cwaniakowania i aż mnie krew zalewa. Tym bardziej, że facet ma kasę. Nowe BMW w garażu, chata
  • Odpowiedz
@szczemat: Nikt nie trawi, ale muisz sobie odpowiedzieć czy chce ci się w to bawić. Ja raz "w imię zasad" straciłem 2 lata, wierzyłem w sprawiedliwość i występowałem o swoje pieniądze bez prawnika. Tamten gnój wziął prawnika i tamten mnie zwykłymi procedurami dojechał. Gość wisiał mi 600 zł. Skończyło się, że ja straciłem 1200 zł
  • Odpowiedz
@szczemat: Normalnie. W moim przypadku sąd uznał, że pozwany wysłał mi maila, w którym chciał zmian w wykonaniu usługi (gdy już była wykonana, a faktura wystawiona) i na tej podstawie (przypominam, nie na podstawie umowy tylko na podstawie e-maila) powód nie musi mi płacić faktury, bo ja nie zrealizowałem tego co on chciał w mailu. Sprawa trwała 2 lata.
  • Odpowiedz