Wpis z mikrobloga

@pyroxar: Zakładamy, że szczęście i cierpienie istnieją, co jest oczywiście prawdziwe. Zauważamy, że rodząc dzieci tworzysz potencjalne (choć w rzeczywistości gwarantowane) cierpienie, a więc ryzykujesz CZYIMŚ życiem. Logicznie patrząc nie masz prawa ryzykować czyimś życiem, możesz to robić swoim, ale nie cudzym. A więc nie masz prawa sprowadzać tutaj nowych istot.
Co ciekawe, ludzie uważają, że odbieranie życia to coś złego, ale z tworzeniem go nie mają problemów, tak jakby życie
na całym świecie codziennie ludzie doświadczają radość i spełnienie


@biliard: zastanawiałeś się dlaczego tak to jest skonstruowane, że tylko konkretne rzeczy przynoszą nam radość? Otóż cieszymy się, gdy robimy coś co sprzyja przetrwaniu czujemy radość, ale na końcu i tak umieramy cierpiąc, nie sądzisz, że to pokrętne i zbyteczne? Ta cała niby radość, w imię czegoś co i tak nie jesteśmy w stanie osiągnąć na dłuższą metę,bo nie da się przetrwać
Zakładamy, że szczęście i cierpienie istnieją, co jest oczywiście prawdziwe. Zauważamy, że rodząc dzieci tworzysz potencjalne (choć w rzeczywistości gwarantowane) cierpienie

@hehexdlollmao: I nie wpadliście jeszcze na to, ze rodząc też tworzysz szczęście? To w końcu uznajecie czy jednak nie? A może zależy, kto pyta xddd.
@hehexdlollmao: Co? Chcesz powiedzieć, że niektóre istoty świadome nie znają szczęścia? Ależ to zależy, co masz na myśli. Jeżeli szczęście definiujesz w kategoriach długostanowych, to tak też określaj cierpienie!
A nieco poważniej - w rzeczywistości szczęście ma dokładnie tę samą fakturę, co cierpienie, dość cierpką. Ale cierpienie nie jest "trwałe".
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowny @hehexdlollmao: jest szczęście i nieszczęście, radość i cierpienie. Pierwsze jest obiektywnym stanem, drugie są subiektywnym poczuciem.

Płodząc dzieci lub w wypadku kobiet rodząc, narażasz je zarówno na radość jak i cierpienie bądź szczęście albo nieszczęście. To prawda, ale nie jesteś za to odpowiedzialny, za subiektywne #!$%@? nikt prócz samych zainteresowanych nie odpowiada. Za obiektywne szczęście lub nieszczęście (np choroba) winne są okoliczności. Winne to za dużo powiedziane, tak po prostu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowna @Himre: napisałaś, że jest nikt mi tego wszystkiego nie będzie przytaczał, rozumiem, że antynatalizm idzie w ilość a nie jakość... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowny @fapowiczowski: to co powiedziałeś to wartości subiektywne, nie obiektywne dlatego doszedłeś do tych samych wniosków co kohelet.

O śmiechu powiedziałem: Szaleństwo! a o radości: Cóż to ona daje?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowny @fapowiczowski: dlatego szukanie obiektywnych wartości, tego co naprawdę dobre ma sens bo inaczej sami sobie szkodzimy.

Coś dla nas nieprzyjemnego osobiście może być lepsze niż przyjemnego bo jego obiektywna wartość o tym stanowi.
Tu kohelet dał taki przykład:
Lepiej jest słuchać karcenia przez mędrca,
niż słuchać pochwały ze strony głupców.

Dlaczego karcenie jest lepsze niż po pochwała? Bo zyskujesz coś obiektywnego, mądrość.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowny @CXLV: słownikami elektronicznymi to ja się mogę podetrzeć, już nie jedną głupotke w nich widziałem. Co z tego, że uchwycili klu definicji skoro definicja nie jest mądra? Często widziałem też definicje jak "radykalne poglądy", które są same w sobie sprzeczne. Albo, że filozofia to nauka, no kurczę jak. XD.

Nie linkuj do tak podjerznaych stron.

Jako dogmat miałem na myśli nieudowodnione twierdzenie metafizyczne oparte o doświadczenie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szanowna @Himre: niewolne oprogramowanie jest narzędziem władzy wlasciela oprogramowania nad użytkownikiem. Właśnie zawarłem klu filozofii wolnego oprogramowania. Widać antynatalizm nie jest zbyt dobrze przemyślany.