Wpis z mikrobloga

@Piekny_Maryjan: , @mat9:
Dokładnie, Robert już w Dortmundzie mówił, że ma przepracowane z psychologiem, że piłkarsko na wschód od Berlina nie ma nic i nigdy nie było, ale że niestety czasem to pęka i coś mu zaświta, i nogi od razu jakby cięższe; no i jeszcze trudno tę strukturę świadomości utrzymać będąc regularnym kadrowiczem.
Ale na wschód od Berlina piłkarsko kończy się rzeczywistość, jak płaska Ziemia z jednej strony.