Wpis z mikrobloga

@paaszczaktaxi: Pisał o tym Frans de Waal w książce "Wiek empatii". :) Łap, Mirku:

"To właśnie tu rodzi się empatia i współczucie – nie w wysokich rejonach wyobraźni albo w naszej zdolności do świadomego rekonstruowania, jak by to było znajdować się na czyimś miejscu. Wywodzą się one raczej z synchronizacji naszych ciał: uciekamy, gdy inni uciekają, śmiejemy się, gdy inni się śmieją, płaczemy, gdy inni płaczą i ziewamy, gdy inni ziewają.