Wpis z mikrobloga

Podzieliłem macierzyński z żoną na pół, i opiekuję się teraz 7,5 miesięcznym uosobieniem entropii, czyli raczkującym po całym domu dzieckiem. Żona wróciła z pracy, ja wyszedłem do sklepu, wracam po godzinie a żona z miną psa który coś zmalował mówi:
- Nie dopilnowałam małej, dopadła się do odkurzacza, wzięła rurę co jest brudna od środka i przyłożyła sobie do buzi...
- O, mi też takie rzeczy odstawiła dziś rano. I co z tym zrobiłaś?
- Zabrałam rurę oczywiście, i poszłam z dzieckiem w inną część salonu. A ty?
- Włączyłem odkurzacz, trochę jej dolną wargę zaciągnęło, ale później go nie dotykała.

#zonabijealewolnobiega
  • 46
  • Odpowiedz
@qwarqq w Szwecji jest to super rozwiązane. Zaslyszane od kumpli z pracy ze szwedzkiego biura. Może ktos potwierdzi/zaprzeczy?
Oboje rodziców dostaje pule dni od urodzenia do 18 r. ż.. Nie wiem np. 1000 dni.
To jest dla obojga rodziców. Na "maciezynski/taciezynski, wspolne wakacje, chorobę dziecka, zebrania i spotkania w szkole. Ogolnie to jest Wasz czas. Bardzo to podejście mi się spodobalo. Chciałbym żeby tak było u nas. Ja dopiero przed. Ile
  • Odpowiedz
@qwarqq jeszcze się nie nauczyłeś ze takie komentarze hehe rura-ręka-rura hehe należą do ludzi siedzących tu w wieku 10-17 lat?

Tak, też mnie #!$%@?.
  • Odpowiedz