Wpis z mikrobloga

@mull: przyrodzonym i nieodłącznym celem sztuki jest wywoływanie reakcji, wzniecanie uczuć, prowokowanie do dyskusji, a w efekcie do oceny. Jesli dozwala się tylko pochlebne komentarze, to świadczy to o kompleksach w przypadku autora, lub niezrozumieniu zagadnienia przez innych. W skrócie sprowadza się to zamknięcia sztuki w ciasne i wąskie grupki, w których następuje tylko i wyłącznie poklepywanie się po pleckach i lizanie po fiutkach. A obraz jest namalowany poprawnie warsztatowo, lecz
@mull: dobra, teraz to jest 1-1 z czytania, mimo tego jednak polecę, byś wskazała mi fragment, w którym twierdzę, że artysta nie może dowolnie zinterpretować fikcyjnego zdarzenia. Jeszcze ta wzmianka o cycatym anime xD Radbym wiedzieć, jaka jest relacja anime do tego obrazu, że zostało użyte w porównaniu?
@Dolanthesniffer: Gadka jak przy pierzu z Tobą skoro sam nie pamiętasz co napisałeś. A do anime odniosłam się po zerknięciu na Twój profil. Ty cenisz sobie taką estetykę, a ja taką ¯\_(ツ)_/¯
@mull: pamiętam, co napisałem, tylko w kulturalny sposób zwracam Ci uwagę, że albo źle interpretujesz, albo źle interpretujesz. Jako że, mogę się jedynie domyślać, która część wypowiedzi to spowodowała, (bo nigdzie tej myśli, która zaatakowałaś, nie przedstawiłem) wytłuszczę: autor może mieć dowolny koncept. W mojej opinii ten jest kiepski. Mam takie samo prawo do oceny pomysłu jak autor do jego wymyślenia i realizacji. Na tym polega odbiór sztuki, że się coś
@Dolanthesniffer: Można się w ten nonsensowny sposób przekomarzać, łapać za słówka i wytaczać wymuskane od czapy argumenty godzinami, a i tak to niczego ani nie zmieni ani nie wniesie :)