Wpis z mikrobloga

63DWR / 87 km ~ 4 Rivers

295690+87 = 295 777

Po przygodach w Chinach chciałem odpocząć wreszcie od samochodów. Na szczęście gdy byłem jeszcze w Kazachstanie od brytyjczyka Toma mieszkającego razem ze mną w couchsurfingu dowiedziałem się o świetnej infrastrukturze rowerowej w Korei prowadzącej przez cały kraj, od Seulu po Busan.

Zaraz po dotarciu do Korei i odzyskaniu internetu zgłębiłem temat. I faktycznie koreańczycy szczycą się genialną infrastrukturą rowerowa w zasadzie w każdym kierunku swojego kraju. Co więcej zbudowali system certyfikacji, przejechanie szlaków pozwala na zdobycie specjalnych certyfikatów, medali oraz naklejek dzięki czemu turystyka rowerowa kwitnie. Wszystko co musimy zrobić to kupić paszport i zbierać po drodze pieczątki ;-) Przejechać przez cały kraj drogą rowerową bez samochodów? To coś dla mnie! 

Z Incheonu musiałem jednak dotrzeć do Bicycle Road Certification Center: Ara West Sea Lock aby dopełnić formalności, kupić paszport oraz rozpocząć oficjalnie przygodę. 

W związku z tym że postanowiłem olać moją wyznaczoną trasę i skorzystać z rowerowej infrastruktury zdałem się na rowerową nawigację Osmand~ w kwestii wyznaczenia trasy do centrum rowerowego. Osmand znalazł 22 kilometrowy tunel aż do Ara Sea Lock więc już po chwili pędziłem na swoją Koreańską przygodę… aby po kilku minutach przekonać się że coś jest nie tak...

Ten tunel to w rzeczywistości ruchliwa podziemna autostrada w stylu europejskim! Kilka pasów, samochody pędzące 150 km/h no i z pewnością mimo iż nie widziałem zakazu, nie powinienem się znaleźć na tej drodze! Było na szczęście pobocze więc utrzymując prędkość powyżej 40 km/h starałem się jak najszybciej opuścić tunel. Niestety jakieś 2 km przed moim zjazdem usłyszałem syreny i głos z megafonu informujący żebym zjechał najbliższym zjazdem do którego będę eskortowany. Była to drogówka lub coś w rodzaju służby autostradowej. Po zjechaniu jedynie poinformowali mnie że to nie jest droga dla rowerów, spytali czy jadę do centrum rowerowej certyfikacji i życzyli miłego dnia. Chyba nie byłem pierwszym rowerzystą, który tą drogą chciał dotrzeć do Ara :-)

Centrum rowerowe znajduje się terminalu pasażerskim Gyeongin Ara Waterway i chociaż nikt nie mówi po angielsku bardzo łatwo można załatwić wszystkie formalności. Po 5 minutach miałem już paszport oraz oficjalną mapę.

Jakieś 500 metrów dalej znajduje się pierwsza czerwona budka telefoniczna (takie miejsca są na całej trasie i tam możemy zdobyć pieczątki potwierdzające przejechanie danego odcinka) oraz oficjalny monument informujący o początku trasy i liczbie pozostałych kilometrów do przejechania ;-) a jest po czym jeździć! 

Wystarczy przejechać 1 km tą drogą rowerową aby przekonać się że jest genialna! To bardziej jak autostrada rowerowa wyłącznie dla rowerów, często po 2 pasy w obu kierunkach i non stop płaski, gładki asfalt! Tak właśnie powinno się budować międzymiastową infrastrukturę rowerową ;) coś pięknego czego nigdzie w Europie nie widziałem. 

Moim celem na dzisiaj był Seul. A wiecie czego potrzeba aby poznać dobrze stolicę oraz wszystkie obyczaje Koreańczyków? Potrzeba Rosjanina!

Na nocleg trafiłem z couchsurfingu do Artura. Rosjanina, który mieszka i pracuje w Seulu na delegacji. Kolega nauczył mnie jak jeść po koreańsku, jakie są zasady picia alkoholu (a z tym nie ma łatwo w Korei( ͠° °) szczególnie gdy pijemy w towarzystwie kogoś od nas starszego) oraz wszystkich podstawowych obyczajów ;-)

Potem jeszcze nocne zwiedzanie Seulu i nocleg w pięknym apartamentowcu z widokiem na centrum!

#rowerowyrownik #wyprawaramenowa #korea #podrozerowerowe #podroze
sigma - 63DWR / 87 km ~ 4 Rivers

295690+87 = 295 777

Po przygodach w Chinach chciał...

źródło: comment_SghrOGIsJmUKfgM2UjYTxPy9QYMxcRAX.jpg

Pobierz
  • 1