Wpis z mikrobloga

@#!$%@?: mi w pokrowcu po deszczach i wiatrach lusterka przebiły się na wylot -szmata namokła i puściła. Poza tym jakas tania naxa miała siatkowane wylotyna górze i poranna wilgoć parowała przez nie. Oxford to pełny worek i czuje tę parnonę przy ściąganiu, aż śruby przy lusterkach zardzewiały. Zatem wezmę manetki oxforda, bo i tak nie ma zbyt dużego wyboru. Kable poskracam i polutuję w temokurczkach i będzie git.
no ja chyba z 4 razy lewą kleiłem. z rolgazem również brak problemów. zwalałem na to, że duży bandit ciężki, i przy przepychaniu człowiek mimowolnie obraca lewym gripem.