Wpis z mikrobloga

@niebezpiecznik-pl: To to tam mały #!$%@?. Gorzej, jak milicjant sam mówi, kto składał zawiadomienie czy zeznawał w sprawie. Ile to razy tak było, człowiek dzwonił na tych #!$%@? zapijaczonych #!$%@? wydzierających mordy po nocach pod blokiem, a parę dni później kamienie leciały w okna. I później jeden z drugim kłamie w żywe oczy, że nie, nie, nie, oni nikomu nie powiedzieli, bo im nie wolno. Nooo.
@niebezpiecznik-pl: ależ siejecie dezinformacje. Przecież podejrzany (osoba po przedstawieniu zarzutów) ZAWSZE ma prawo wglądu w akta postępowania przygotowawczego. Polecam przeczytać art. 321 KPK.

Jedynie anonimizuje się np adres zamieszkania świadka, ale podejrzany ma dostęp np do protokołu przesłuchania. Rzadko kiedy się zdarza, żeby utajniono tożsamość świadka, jak ktoś chce poczytać to art. 184 kpk. Jednak mogę powiedzieć, ze jak kilka lat pracuje to mi się nie zdarzyło.
@Pangia: Mój szwagier zatrzymał pijanego kierowcę, podbiegł do niego na światłach, wyjął mu kluczyki ze stacyjki i wezwał policję. Później nie dość, że musiał specjalnie przyjechać do rodzinnego miasta bo został wezwany na rozprawę, to jeszcze dzień przed rozprawą oskarżony przyszedł do niego z jakimś typem, w celu nakłonienia go do odwołania zeznać. Szwagier się pyta skąd oni mają jego adres, a typ mu mówi, że na wokandzie (tablicy przy drzwiach
@niebezpiecznik-pl: Panie dziś składałem zeznania na komendzie, siedziałem przy biurku i czytałem sobie jakiś papierek o podrobionych paragonach( normalnie leżało na biurku i Pan policjant nie przejmował się tym że sobie na to zerkam, dodatkowo to nie była moja sprawa XD), normalnie wszystko jaka firma i jaki podejrzany na wierzchu do przeczytania dla zwykłego obywatela xD
Ja raz byłem złożyć zeznania w sprawie oszustwa na Allegro, policjantka która spisywała moje zeznania chciała żebym podał hasło do mojego konta Allegro na co ja nie mogłem się zgodzić, bo niby po co. Po kilku próbach babeczka powiedziała żebym się nie martwił bo tutaj jest wszystko bezpieczne, po czym na dowód tego pokazała mi zeznania wcześniejszej laski na których mogłem zobaczyć wszystkie dane, hasło do jej konta pamietam do dzisiaj.
@niebezpiecznik-pl: Ja pamiętam jak wezwano mnie na policję w sprawie identyfikacji gościa, który mi po pijaku rozwalił furę. Bagieta do mnie zadzwonił, że go mają i czeka w zamkniętym pokoju przesłuchań. Wchodzę na komisariat i... stoję twarzą w twarz z tym gościem na korytarzu. Nagle jakiś bagieta się zorientował podbił i go zamknął w tym pokoju. Okazało się, że zamknęli go w tym pokoju, ale później przyszłą pani sprzątaczka i kazała
@niebezpiecznik-pl: z treści artykułu. To, że ktoś cytował Wasz numer PESEL itd. To wcale nie musi świadczyć o braku przestrzegania reguł dot. ochrony danych świadka. PESEL ujawniony jest np w KRS, wystarczy, że ktoś jest np. członkiem zarządu jakiejś spółki.

A ponadto, sami piszecie, że to przestępcy. Naprawdę dla nich nietrudno znaleźć Wasze dane ;)

No i sam ten tytuł wprowadzający na mikro jest nieco jakby z tabloidu ;)